Kto nie zasnął ani razu na postoju, ręka w górę! Nikt? No właśnie. Na sen nie ma mocnego na szlaku.
Każdy z nim walczy na pielgrzymkowym szlaku, lecz proszę podnieść rękę do góry, komu udało się ani razu nie zasnąć na pielgrzymce w trakcie dnia? Nikt? I nie ma się czemu dziwić.
Zmęczenie organizmu jest tak duże, że wręcz automatycznie, gdy organizm nie musi znowu wydatkować energii, szuka możliwości jej zaoszczędzenia. I dlatego morzy nas sen.
Dopada wszystkich, nawet księży. Cóż, wszyscy jesteśmy ludźmi.