- Idzie się dobrze. Nikt nie narzeka, choć w tym upale lekko nie jest. Ale pielgrzymowanie w tak dużej grupie jest łatwiejsze - uważa ks. Tomasz Metelica, przewodnik grupy nr 5, która już od sześciu dni jest w drodze.
Około 600-osobowa kolumna pielgrzymów od wczesnego ranka podąża na zachód. Wyruszyli o 6 rano spod katedry legnickiej, żegnani przez bp. Stefana Cichego.
Przed pielgrzymami już niewiele kilometrów, które dzielą maszerującą kolumnę od Ujazdu Górnego. Kiedy tam dojdą, będą mieli w nogach ponad 30 km.
Jednak wśród nich są pielgrzymi, którzy maszerują już szósty dzień i w tym czasie przeszli grubo ponad 100 kilometrów. Mowa o pątnikach z Grupy nr 5, która idzie od środy 24 lipca.
- To prawda, czuje się już w nogach tę odległość - przyznaje ks. Tomasz Metelica, przewodnik grupy. - Jednak nikt z nas tego nie okazuje. Nikt też nawet nie pomyśli o lepszym traktowaniu od innych pielgrzymów. Jesteśmy jedną, solidarną i zgraną grupą. Teraz tylko trochę większą - mówi z uśmiechem.
Także pątnicy z innych grup, które musiały dojść do Legnicy zapewniają, że zgranie w pielgrzymce jest znakomite. Wszyscy mówią też o ułatwieniach i poczuciu wspólnoty, jakie daje pielgrzymowanie w tak dużej grupie. - Jest po prostu raźniej, radośniej i weselej - mówią.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.