Setki gospodarstw bez prądu, połamane drzewa i zamknięta droga krajowa nr 3. W Bolesławcu przewrócił się komin, w Nowym Kościele ewakuowano rodzinę z dzieckiem. To efekt wędrówki europejskiego niżu.
Przyszedł znad Morza Północnego, objął Niemcy, polskie Wybrzeże i zaczął powoli nadciągać nad Dolny Śląsk. Pierwsze zimne podmuchy poczuliśmy w czwartek wieczorem, 5 grudnia. W nocy szalejący wicher przysporzył pracy strażakom i energetykom, a zwykłym ludziom napędził strachu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.