Przed chwilą dotarli do niego ratownicy. Mężczyzna o własnych siłach wyszedł z zasypanej maszyny.
Ostatni z poszukiwanych po wtorkowym zawale górników żyje i o własnych siłach doszedł do idących mu na ratunek kolegów.
Górnika poszukiwało od wczoraj (29.01) kilkanaście zastępów ratowników z JRGH. Wczoraj wszyscy jego koledzy zostali ewakuowani na powierzchnię po tym, jak na oddz. G1 i G2 kopalni Rudna doszło do samoistnego wstrząsu górotworu o sile 4,8 stopnia w skali Richtera.
Trwa akcja wydostania uratowanego górnika na powierzchnię. Ratownicy są zgodni - to cud! Ostatecznie bilans jednego z najsilniejszych wstrząsów ostatnich lat w kopalniach KGHM to cztery osoby ranne, w tym jedna ciężko, oraz kilkunastu lekko rannych.
Odnaleziony górnik w ZG Rudna obecnie jest wywożony przez ratowników na powierzchnię. Jego stan zbada lekarz. Podczas akcji ratowniczej przebywał cały czas w maszynie górniczej. https://t.co/An9faeGyQ9
— KGHM Polska Miedź (@kghm_sa) 30 stycznia 2019
Przypomnijmy, że w chwili wstrząsu w rejonie zagrożonym znajdowało się 32 górników. Do akcji przystąpiły wszystkie służby ratunkowe z regionu, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Czytaj także: