Uświęcić codzienność

- Po paru godzinach wysiłku okazywałem się mniej miły, niż zazwyczaj - mówi jeden z wolontariuszy z Warszawy, który tydzień swoich wakacji postanowił poświęcić na posługę przy Sanktuarium św. Jacka.

Opus Dei to jednak nie tylko wyjazdy. Jak na co dzień wygląda formacja licealistów? – Gdy byłem w szkole podstawowej, moi koledzy co tydzień wyjeżdżali gdzieś w soboty. Byłem ciekawy, co takiego tam robią, że są w stanie poświęcać soboty na naukę, pracę i modlitwę. Pojechałem i wciągnąłem się – mówi Franciszek Stania, który ze środowiskiem Opus Dei związany jest od siedmiu lat.

– Kluczem dzieła jest uświęcanie swojej codzienności, szukanie spotkania z Jezusem w tym, co robimy na co dzień – mówi Michał. – Mój starszy brat związany był z Opus Dei, a ja sam należałem do oazy. Początkowo nie miałem ochoty iść, ale dałem temu szansę i zostałem do dzisiaj – mówi Stanisław Muter. – Tutaj każdy jest otwarty na to, by drugiemu poświęcić czas. Wszyscy się lubimy i jesteśmy taką minirodzinką – tłumaczy.

Każdy z przybyłych do Legnicy wolontariuszy ma swoje plany na przyszłość. Informatyka, medycyna, ekonomia, zarządzanie, film, handel... O swoim wymarzonym kierunku opowiada Janek Abramowicz, uczeń III klasy liceum. – Chcę dostać się na wydział prawa. Jako prawnik będę mógł zrobić wiele dobrych rzeczy, np. reprezentować w sądzie osoby, których na to nie stać – opowiada chłopak.


Przyjazd licealistów do Legnicy związany był z programem „Starter” prowadzonym przez ośrodek akademicki Opus Dei przy ul. Filtrowej w Warszawie. Program ma rozwijać zainteresowania humanistyczne tak szerokie jak życie w cnotach, savoir-vivre czy sięganie po dobre książki. Uczestniczący w nim mężczyźni spotykają się co sobotę. Elementem corocznego programu jest wyjazd na wolontariat.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..