Pomoc ubogim weszła już mieszkańcom w krew.
Niedawno informowaliśmy o szlachetnej inicjatywie „Zawieszony obiad” w restauracji Kolorowa w Legnicy. Na terenie naszej diecezji podobną akcję organizuje już od 2019 r. Gminna Spółdzielnia w Bogatyni w ramach „Zawieszonego chlebka”. Tu akcja polega na możliwości zakupu pieczywa i pozostawienia go potrzebującym.
− Staramy się dzielić tym, co produkujemy od ponad 40 lat, czyli chlebem. Akcja nieprzerwanie trwa w naszych punktach handlowych – mówi Ireneusz Kropidłowski, prezes Gminnej Spółdzielni w Bogatyni, która swe punkty prowadzi w cukierni Geesik przy ul. Armii Krajowej, punkcie mobilnym przy tamtejszym urzędzie miasta, a także w minimarkecie Geesik w Działoszynie.
− Każdy mieszkaniec może kupić chlebek, zawiesić paragon, a osoby potrzebujące mogą zabrać paragon i wymienić go na bochenek. Chodzi nie tylko o wsparcie najuboższych, ale i o solidarność międzyludzką wśród mieszkańców miasta – mówi organizator. − Większość akcji trwa przez dobę, tydzień, tutaj okazja do pomocy jest nieprzerwanie – dodaje prezes spółdzielni, która na terenie Bogatyni prowadzi m.in. Jadłodzielnię oraz wieszak na ubrania dla osób potrzebujących.
Jak często mieszkańcy dzielą się „zawieszonym chlebkiem”? − Na początku było oczywiście więcej chętnych, ale akcja dalej cieszy się zainteresowaniem. Ludzie chętnie w niej uczestniczą, biorą nawet dwa, trzy chleby naraz. Czasem są to nawet osoby młodsze − mówi Marlena Strykowska, sprzedawczyni.
Jak chleb przyjmują sami obdarowani? − Niekiedy trochę się wstydzą, ale na szczęście przychodzą często. Jeśli nawet nie ma paragonu, to pytają, czy i kiedy będzie. To akurat jest już zależne tylko od ludzkiej życzliwości – tłumaczy pani Marlena.
Wieści o inicjatywach pomocowych na facebookowym profilu Gminnej Spółdzielni w Bogatyni.