W pierwszą rocznicę tragicznego wypadku, w którym w jednej z kopalń KGHM zginęło osiem osób, odsłonięto tablicę upamiętniającą poległych w pracy górników.
Na skwerze pomiędzy budynkami zarządu KGHM "Polska Miedź" SA w Lubinie stanął pomnik upamiętniający tragicznie zmarłych górników miedziowych. Na głównym kamieniu całej instalacji umieszczono tablicę pamiątkową.
Napis na niej głosi: "W hołdzie pracownikom Polskiej Miedzi, którzy tragicznie odeszli wskutek wypadków w pracy". Kamień ten pochodzi z komory maszyn ciężkich, gdzie zginęli górnicy.
Wokół tablicy umieszczono osiem mniejszych głazów, symbolizujących osiem ofiar najtragiczniejszego wypadku, do jakiego doszło w historii KGHM.
29 listopada ub. r. na jednym z oddziałów kopalni Zakładów Górniczych "Rudna", należącej do KGHM, zatrzęsła się ziemia. W wyniku samoistnego wstrząsu górotworu śmierć poniosło ośmiu górników. Było to najtragiczniejsze wydarzenie w historii miedziowych kopalń.
Rok po tych wydarzeniach w uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy wzięły udział m. in. rodziny poległych górników, władze KGHM, parlamentarzyści, poczty sztandarowe zakładów pracy. Tablicę odsłonił Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes zarządu spółki.
- Równo rok temu przezywaliśmy wspólnie tę tragedię, do końca mając nadzieję, że zdarzy się cud. Że nasi koledzy, nasi pracownicy bezpiecznie wyjada na górę. Niestety, tak się nie stało. Doszło do niewyobrażalnej tragedii, o której zawsze będziemy pamiętać - zapewniał prezes Domagalski-Łabędzki.
- Osobiście pamiętam ten dzień bardzo wyjątkowo. To był drugi miesiąc mojej pracy w KGHM i musiałem się również zmierzyć z tą tragiczną wiadomością. To jest dzień, który na zawsze zapamiętam - powiedział prezes KGHM.
W uroczystości udział wzięli także przedstawiciele Kościoła katolickiego. Bp Tadeusz Lityński, ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej prosił podczas odsłonięcia tablicy o modlitwę za zmarłych tragicznie górników.