Tylko w samej Legnicy liczba legalnie zatrudnionych cudzoziemców wzrosła przez rok o połowę. W całym województwie jest ich już prawie 35 tys., najwięcej - Ukraińców. Do regionalnych oddziałów ZUS wpływa coraz więcej składek.
Każdy obcokrajowiec, który spełnia warunki do zawarcia umowy o pracę, umowy zlecenia czy prowadzenia działalności na terenie Polski, objęty jest obowiązkiem ubezpieczenia społecznego.
Takich jest w Legnicy jest prawie 2,5 tys. z czego samych Ukraińców - 2153. Na kolejnych pozycjach są Rosjanie (58) i Rumuni (51). Wśród nacji których obywatele pracują w legniccy są jeszcze m. in. Peruwiańczycy, Czarnogórcy, Szwedzi, Słoweńcy, Węgrzy, Uzbecy i Urugwajczycy.
W całym województwie rok temu pracowało 23,5 tys. obcokrajowców. Dzisiaj ubezpieczonych w ZUS jest ich już 34,9 tys. Liczba obywateli obcych państw którzy podjęli pracę lub rozpoczęli działalność gospodarczą wzrosła o 11,2 tys. osób. To ponad 40 proc.
Mowa o legalnie pracujących, dzięki którym składki od ich wynagrodzeń coraz szerszym strumieniem płyną do ZUS. Już teraz jest tam zarejestrowanych ponad 330 tys. obcokrajowców. Najwięcej obywateli Ukrainy, których w Polsce pracuje ponad 227,5 tys. Na drugim miejscu są Białorusini (16 tys.) i Wietnamczycy (6,6 tys.).
- Na Dolny Śląsk od kilku lat chętnie przyjeżdżają Ukraińcy. Więcej Ukraińców jest zatrudnionych jedynie w województwie mazowieckim - informuje Roman Śniedziewski, dyrektor oddziału ZUS we Wrocławiu.
Urzędnicy się cieszą, bo do systemu emerytalnego wpływa więcej składek ubezpieczeniowych. Ale jednocześnie przyznają, że rzeczywista liczba obcokrajowców pracujących w Polsce jest dużo wyższa i trudna do oszacowania.
- Nie wszyscy są zgłaszani do ubezpieczeń społecznych. Wielu cudzoziemców pracuje „na czarno” - przyznają. Nieoficjalnie mówi się dwu lub trzykrotnie większej liczbie.
- Jeśli w Polsce mamy ok. 330 tys. pracujących legalnie cudzoziemców, to tych nie zgłoszonych do ubezpieczenia może być nawet 900 tysięcy - szacują urzędnicy.
Za gwałtowny wzrost liczby zagranicznych pracowników odpowiada przede wszystkim migracja z Ukrainy. W tej chwili obywatele tego kraju to już prawie 70 proc. ubezpieczonych w naszym kraju cudzoziemców. Nie wszyscy przyjeżdżają wyłącznie do pracy.
- Często przyjeżdżają do nas ludzie młodzi, by studiować na wrocławskich uczelniach, albo już studiują i równocześnie pracują - mówi dyrektor Śniedziewski.