Choć w mieście jest najnowocześniejszy sprzęt medyczny i najlepsi onkolodzy, powiat zgorzelecki jest na szczycie ogólnopolskich statystyk umieralności na raka. Dlaczego tak jest i jak temu zapobiegać, mówili uczestnicy 15. Miedziowych, Wiosennych Warsztatów Onkologicznych.
Warsztaty onkologiczne po raz pierwszy odbyły się w 2002 r. w Lubinie, jako inicjatywa Oddziału Onkologii Klinicznej Miedziowego Centrum Zdrowia.
To właśnie wtedy grupa lubińskich onkologów postanowiła wyjść poza terapię i leczenie pacjentów i zaczęła popularyzować w środowisku lekarskim i wśród mieszkańców Zagłębia Miedziowego ideę najnowocześniejszych standardów obowiązujących we współczesnej onkologii.
Warsztaty szybko zdobyły popularność w regionie, a ich uczestnikami coraz częściej były osoby spoza Dolnego Śląska. Dwukrotnie odbyły się warsztaty o zasięgu międzynarodowym.
W tym roku odbyły się one po raz pierwszy odbyły się w Zgorzelcu. Według danych ministerstwa zdrowia, region zgorzelecki to obszar zaniedbanym onkologicznie.
- W praktyce oznacza to, że uczestnicy warsztatów dowiedzieli się po pierwsze czym jest onkologia, po drugie, że rak to nie wyrok śmierci, po trzecie - że najważniejsza jest profilaktyka onkologiczna, która umożliwia wyleczenie, obniżenie kosztów leczenia i daje szansę na normalne życie - tłumaczy dr Marcin Wolski.
- W Polsce pokutuje pewien fatalizm jeśli chodzi o raka. Ta choroba ma bardzo militarną frazeologię. To wszystko bierze się z braku edukacji onkologicznej.
Prowadzimy, jako służba zdrowia, mnóstwo działań profilaktycznych, które umożliwiają wykrycie choroby nowotworowej w niskim stadium a nawet wykrycie na etapie stanów przednowotworowych, a tym samym pełną możliwość wyleczenia takich chorób.
Niestety, wiedza pacjentów , a także - nad czym ubolewam - lekarzy i pracowników służby zdrowia o badaniach profilaktycznych i dostępności do nich, jest znikoma. Zgłaszalność na badania to najwyżej 25 procent. W Europie - ponad 75.