Prawie 70 kolarzy wzięło udział w Rodzinnym Rajdzie Rowerowym z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Trasa wiodła najbardziej urokliwymi trasami gminy Złotoryja.
Złotoryjski Ośrodek Kultury i Rekreacji już po raz 3. zorganizował kolarską imprezę, która ma m.in. upamiętniać Konstytucję 3 Maja oraz zachęcać złotoryjan do aktywnego wypoczynku na rowerach.
- Ideą tego rajdu jest to, żeby przypomnieć, że święta państwowe należy celebrować nie tylko pod pomnikami. Oczywiście, niczego nie umniejszając takim podniosłym uroczystościom, bo rajd rozpoczęliśmy właśnie pod pomnikiem. Ale chcemy jednocześnie pokazać, że warto także spotkać się na sportowo - biegając, grając w piłkę czy, tak jak my tutaj, jadąc rodzinnie na rowerze - mówi Zbigniew Gruszczyński, dyrektor ZOKiR. Dodaje, że pomysł chwycił, bo frekwencja na rajdzie rośnie z roku na rok.
- Byliśmy przygotowani na 50 osób. Zgłosiło się 66. Dlatego musieliśmy się dobrze postarać, żeby dla wszystkich wystarczyło upominków - śmieje się dyrektor Gruszczyński. - Ta frekwencja bardzo cieszy, bo z uwagi na tegoroczną aurę niektóre organizowane przez nas koncerty nie miały takiej frekwencji - dodaje.
Trasa tegorocznego Rodzinnego Rajdu Rodzinnego wiodła m.in. przez Wojcieszyn, Nową Wieś Grodziską w pobliżu zamku na Grodźcu, Czaple, Pielgrzymkę i Jerzmanice-Zdrój. W Czaplach rajd zatrzymał się na Rancho Grapa dla nabrania sił przy sutym poczęstunku. Majowi kolarze uczestniczyli tam także w quizie historycznym.
Pytania dotyczyły m.in. roku ogłoszenia Konstytucji 3 Maja, historycznej - innej niż współczesna - nazwy roweru czy wymienienia jednego z twórców Ustawy Rządowej z 1791 r. Z testem wiedzy nie miał problemu Tomasz Wojdyno ze Złotoryi, jeden z uczestników rajdu.
- Majowa konstytucja miała uchronić nasz kraj przed ostatecznym rozbiorem. Niestety, nie udało się i rok później Polska zniknęła z mapy Europy. Jednak pozostało wspomnienie o wiekopomnym dokumencie, zapowiadającym reformy i nowoczesne państwo, wyprzedzającym tamte czasy - mówi pan Tomasz.