- Stań przed Bogiem w kościele i powiedz Mu, że nie wyjdziesz, dopóki ci nie wytłumaczy! - wołał kapłan do zebranych w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej w Lubaniu.
W parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Lubaniu trwa wielkie modlitewne czuwanie przed wspomnieniem liturgicznym patronki miejsca. To niecodzienne triduum rozpoczęło się w niedzielę wizytą bp. Zbigniewa Kiernikowskiego. Hierarcha m.in. poświęcił dwa nowe obrazy do świątyni.
Miejscowym wiernym towarzyszy zespół wokalno-ewangelizacyjny "Mocni w Duchu". To formacja z Łodzi, której opiekunem jest o. Remigiusz Recław SJ. On też wygłosił homilię podczas Eucharystii w drugim dniu modlitw.
Kapłan skierował do zebranych pytanie, na jakim etapie jest ich wiara. Czy jest ona zespolona z życiem czy też może od niego oddzielona?
- Aby rozpocząć, zapytam teraz mężów, czy pamiętają, jak kochali swoje żony w dniu ślubu. Te 5, 15, a może i 35 lat temu. Pewnie kochałeś ją wówczas najmocniej na świecie. A teraz pytam: jak dzisiaj ją kochasz? Też pewnie najmocniej na świecie. Ale czy też taką samą, czy może inną miłością? Widzę, że część pokazuje, że z taką samą. Inni, że inną. Czy naprawdę po tylu wspólnych wydarzeniach, dobrych i złych, radosnych i niepomyślnych, kochasz ją taką samą miłością jak wówczas? Gdybyśmy dłużej pomyśleli nad tym tematem, zapewne wszyscy dojdziemy do przekonania, że kochacie je inną miłością. Dojrzalszą, głębszą, mocniejszą. A czy twoja wiara, relacja z Bogiem jest taka sama jak 10, 20 czy 35 lat temu, czy mocniejsza? Jak sobie odpowiesz na to pytanie, to otrzymasz odpowiedź, czy twoja wiara jest relacją z Bogiem, czy tylko religijnością. Czy się rozwija, przemienia i pogłębia, czy też jest tylko odprawianiem modłów, próżnym kultem? - mówił o. Remigiusz Recław.
Zdewastowane relikwarium Jędrzej Rams /Foto Gość Kapłan zachęcał też zebranych do... kłótni z Bogiem!
- Gdy weźmiemy do ręki Pismo Święte, przeczytamy, że wszyscy, którzy są choć troszkę dłużej opisani na jego kartach, kłócili się z Bogiem. Oczywiście, nie chodzi o krzyczenie i wyzywanie Boga, ale o uczciwe stawanie przed Nim. Czy ty rozumiesz się idealnie, całkowicie i zawsze ze swoją żoną? A ty z mężem? Ileż nieporozumień między wami, ludźmi! A czy naprawdę rozumiesz wszystko, co mówi do ciebie Bóg? Naprawdę? Czy może nie rozumiesz, ale wchodząc do kościoła, nakładasz na twarz maskę: "Tak, tak, Boże, wszystko rozumiem. Wszystko jest super!". Miej odwagę powiedzieć Bogu, że po prostu czegoś nie rozumiesz z Pisma Świętego, z jego wymagań, z jego miłości. On wie wszystko o tobie. Wie że czegoś jeszcze nie rozumiesz. Pozwól sobie wytłumaczyć. Stań przed Bogiem w kościele i powiedz Mu, że nie wyjdziesz, dopóki ci nie wytłumaczy! Po co tutaj przychodzisz? Jeżeli przyjdziesz do kościoła, ubierzesz maskę i będziesz udawał, że wszystko wiesz i że wszystko jest okej, to wyjdziesz z kościoła taki sam, jakim do niego wszedłeś. A pomocuj się z Bogiem, posprzeczaj, a zobaczysz, że Bóg ci pomoże. Wyjdziesz odmieniony. Chodzenie do kościoła przestanie być religijnym rytuałem, męczącym, nudnym i smutnym, a zacznie być przychodzeniem na spotkanie z żywym Bogiem, z którym niekiedy się posprzeczasz i pomocujesz, ale który będzie w twoim życiu Cię prowadził - mówił kapłan.
Po liturgii wszyscy zebrani padli na kolana na kilka minut, by odprawić nabożeństwo wynagradzające za grzech znieważenia ich parafialnej świątyni przez wandali. Zniszczyli oni m.in. relikwarium stojące w bocznej nawie, które skrywało relikwie św. Jadwigi Śląskiej.
Czytaj także: