Po dzisiejszym egzaminie już wiemy, ilu nowych kleryków pojawi się w naszym seminarium.
Piotr Carachow z par. pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bolesławcu
Ukończyłem I Liceum Ogólnokształcące. Moim hobby jest wędkarstwo, więc widać, że lubię wcześnie wstawać. Myśl o wstąpieniu do seminarium pojawiła się już w szkole podstawowej. Wiadomo, wówczas było to myślenie powierzchowne, płytkie. Wróciło już dojrzalsze po kilku latach, kiedy bylem już w liceum. Myśl przyjścia tutaj nie dawała mi spokoju. Niektóre dokumenty znałem, jak choćby Ewangelię wg św. Marka, ponieważ byłem w służbie liturgicznej i stykałem się z tą ewangelią. Nie znałem natomiast adhortacji apostolskiej. Warto było ją przeczytać, nawet tylko ze względu na to, że papież w nauczaniu oficjalnym jest nieomylny i dla mnie, katolika poznawanie takich dokumentów sprawia, że dowiaduję się takich rzeczy, który sam bym nie wymyślił. Rozwija to moją wiarę. Strachu przed wejściem na egzamin nie ma. Staram się nigdy nie stresować. Ja mam jak najlepiej napisać, a co ma być to będzie.