Kiedy Roman Gierka trafił do obozu koncentracyjnego Groß-Rosen, był wrzesień 1944 roku. Miesiąc wcześniej w masowych aresztowaniach wpadło całe harcerstwo Szarych Szeregów w Obornikach Wielkopolskich.
Roman Gierka został numerem 63859. Obóz był jak przedsmak piekła; zapamiętał psy, bicie. I biegiem, wszędzie biegiem. Potem na blok. Jak większość pracował w pobliskim kamieniołomie. Potem budował tzw. mały obóz oświęcimski, bo Niemcy w październiku planowali częściową ewakuację więźniów z Auschwitz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.