Śmierć na pięć tygodni

Kiedy Roman Gierka trafił do obozu koncentracyjnego Groß-Rosen, był wrzesień 1944 roku. Miesiąc wcześniej w masowych aresztowaniach wpadło całe harcerstwo Szarych Szeregów w Obornikach Wielkopolskich.

Janusz Skowroński

|

Gość Legnicki 36/2015

dodane 03.09.2015 00:00
0

Roman Gierka został numerem 63859. Obóz był jak przedsmak piekła; zapamiętał psy, bicie. I biegiem, wszędzie biegiem. Potem na blok. Jak większość pracował w pobliskim kamieniołomie. Potem budował tzw. mały obóz oświęcimski, bo Niemcy w październiku planowali częściową ewakuację więźniów z Auschwitz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY