Przeczytaj, jak wspominają Spotkanie Młodych jego uczestnicy sprzed 20 i 15 lat!
Spotkanie Młodych w Krzeszowie arch. własne i na koniec odrobina refleksji "starej baby":
Renata Jachowicz
Młodym którzy się wahają mogę powiedzieć jedno - ja - w tamtym roku 31-letnia "baba" - wybrałam się po raz pierwszy i bardzo żałuję że będąc nastolatką Bóg był u mnie na szarym końcu, bo moje wakacje trwały dwa miesiące a ja je przetrwoniłam zawsze na głupoty. A co może być lepszego niż spędzenie wakacji z Bogiem? Mając -naście lat i dwa miesiące jest czas na: wypoczynek, obijanie, spotkania z przyjaciółmi i rekolekcje z Bogiem. Gdy ma się lat trochę więcej - wakacje to dwutygodniowy urlop i trzeba sobie wybrać czy chcę odpocząć, poleżeć, poskakać, popływać czy chcę by przez te dwa tygodnie Pan wlewał pokój w moje serce. Ja od jakiegoś czasu wybieram to drugie - w tamtym roku służbę animatora na SM, w tym roku pielgrzymkę. A bardzo chciałabym "zaliczyć" i Rajd dla życia i pielgrzymkę i SM i co tam jeszcze jest. Dlatego młodzi póki mogą powinni z tego wszystkiego korzystać, bo później będzie za późno ...