Prezent, który może uratować miasto

Licencja na prowadzenie warsztatów z nowej techniki plastycznej oraz obrazy warte 6 mln zł – to dar jaworzanina Henryka Szydłowskiego dla swojego rodzinnego miasta.

Kiedy dwa lata temu światowej sławy plastyk mieszkający w Australii Henryk Szydłowski po 40 latach znowu odwiedził miejsce swojego urodzenia, nic nie wskazywało na to, że będzie to brzemienna w skutki wizyta. – Zaczęło się od telefonu. Pan Henryk zapytał, czy moglibyśmy urządzić czasową wystawę kilku jego prac – wspomina Teresa Chołubek-Spyt. – Oczywiście zgodziliśmy się, pan Henryk przyjechał do nas i było to bardzo serdeczne spotkanie – opowiada.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA WSZYSTKICH SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY