Dobromir Mak Makowski przyjechał do Polkowic, by spotkać się z młodzieżą przygotowującą się do bierzmowania. Spotkał się też z ich rodzicami. Jednym i drugim powiedział, jak sam to określił, prawdę prosto w twarz. Mówił o rosnącym pokoleniu bez wartości, o rodzicach kupujących sobie miłość dzieci, o poranionych dorosłych...