Od dwudziestu lat w Złotoryi w wigilię Bożego Narodzenia, tuż przed Mszą świętą pasterską, odbywa się wielkie miejskie kolędowanie. Pierwsze odbyło się w 1996 roku. Zostało ono wskrzeszone jako pamiątka zarazy i ocalenia z niej, która nawiedziła ten gród w 1553 roku. Zdziesiątkowała mieszkańców do tego stopnia, że z kilkusetosobowego miasta wydawało się, że nie przeżył nikt. I właśnie wówczas, jak głosi legenda, ówczesny burmistrz miasta wyszedł w noc wigilijną na Rynek i zaintonował śpiew pieśni bożonarodzeniowych. Zwabieni jego śpiewem mieszkańcy, wyszli ze swoich domów i dołączyli do burmistrza. Okazało się, że zarazę przeżyło zaledwie siedmiu złotoryjan! Od tamtego czasu, rokrocznie aż do 1944 roku niemieccy mieszkańcy, tak ewangelicy jak i katolicy, spotykali się na Rynku, by wspominać czas zarazy i ocalenia.
Zdjęcia: Jędrzej Rams /Foto Gość