Legnica bliżej ks. Zienkiewicza

Jakub Zakrawacz

publikacja 29.05.2023 18:40

W kościele pw. św. Tadeusza Apostoła stanęła wystawa o czcigodnym słudze Bożym.

Legnica bliżej ks. Zienkiewicza Materiały edukacyjne przygotowane przez IPN, w ciekawy sposób opowiadają historię niezwykłego kapłana. Jakub Zakrawacz /Foto Gość

Dzięki planszom wystawionym w kaplicy św. o. Pio możemy bliżej poznać bogatą historię duchownego, który w czasie wojny pełnił m.in. funkcję kapelana błogosławionych męczennic z Nowogródka. To właśnie na jego ręce siostry nazaretanki złożyły ślubowanie ofiarowania życia za mieszkańców miasta.

Po wojnie ks. Aleksander był mocno związany z Wrocławiem. Nosił, podobnie jak późniejszy papież Karol Wojtyła, pseudonim "Wujek", którego w czasach komuny było używać bezpieczniej niż słowa "ksiądz". O charyzmatycznym kapłanie opowiada gospodarz legnickiej parafii pw. św. Tadeusza Apostoła, który poznał go w 1977 r. – Spotykaliśmy się w czasie pielgrzymek z Wrocławia na Jasną Górę, rozmawialiśmy w trakcie postojów. To był bardzo rozmodlony kapłan, na wzór Serca Jezusowego. Skromny, pokorny, mający czas dla ludzi, zwłaszcza dla młodych – wspomina ks. prof. Stanisław Araszczuk.

- Ks. Aleksander był we Wrocławiu bardzo znany. Pracował w tamtejszym seminarium duchownym, ale i w Duszpasterstwie Akademickim pod „Czwórką”, czyli przy ul. Katedralnej 4. Pełnił również funkcję rektora w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. To właśnie tam gromadziła się młodzież akademicka na spotkaniach modlitewnych – opowiada legnicki duchowny, związany niegdyś z DA „Wawrzyny”. – Prowadził nas co prawda śp. ks. Stanisław Orzechowski, ale w katedrze odbywały się rekolekcje przygotowywane właśnie przez ks. Zienkiewicza – cieszy się.

Ks. Aleksander miał być ponadto znany tam m.in. z prowadzenia licznych katechez, kursów przedmałżeńskich (stąd m.in. jego książka „Miłości trzeba się uczyć”) czy przygotowań do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej.

– Ostatni rok jego życia był naznaczony cierpieniem. Zamieszkał we wrocławskim Domu Księży Emerytów na Ostrowie Tumskim. Zmarł w opinii świętości, stąd inicjatywa jego uczniów, przyjaciół (w tym wielu księży), by rozpocząć proces wyniesienia go na ołtarze. Osoby te pragną przybliżać, zwłaszcza młodszym ludziom, jego postać. W tym celu zostały wydane liczne publikacje (m.in. autorstwa ks. prof. Swastka) czy rozprowadzane są jego katechezy. Instytut Pamięci Narodowej przygotował wystawę-planszę, którą mamy w naszym kościele, a w niedzielę 28 maja odwiedził nas ks. Andrzej Dziełak, postulator w procesie beatyfikacyjnym sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza – dodaje gospodarz miejsca.

Co ciekawe, na terenie parafii pw. św. Tadeusza Apostoła w Legnicy mieszka rodzina sługi Bożego. - Kiedy we Wrocławiu miała miejsce inauguracja jego procesu beatyfikacyjnego, tych państwa również nie zabrakło na wydarzeniu - mówi ks. S. Araszczuk. Z tej okazji ufundowali nam nawet ornat. Ma on przypominać nam ks. Aleksandra – dodaje proboszcz.

Wystawa o ks. Aleksandrze umieszczona jest w kaplicy św. o. Pio. Ta otwarta jest przed nabożeństwami i Mszami św. – Wystawiliśmy obrazki z modlitwą o jego beatyfikację i mamy nadzieję na cud za jego wstawiennictwem – zachęca do modlitwy ks. Araszczuk.


Wystawa o słudze Bożym ks. Aleksandrze Zienkiewiczu w parafii pw. św. Tadeusza Apostoła w Legnicy potrwa prawdopodobnie do 24 czerwca. Jej organizatorem jest Instytut Pamięci Narodowej. Wydarzenie odbywa się pod patronatem medialnym "Gościa Niedzielnego".