W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny biskup legnicki wręczył kapłanom dekrety.
W poniedziałek 8 września br. w kaplicy Domu Słowa w Legnicy biskup Andrzej Siemieniewski wraz z najbliższymi współpracownikami z Legnickiej Kurii Biskupiej sprawował Eucharystię. Na początku liturgii wspomniał, że oto zaczyna się nowy tydzień pracy, a także rozpoczęła się praca na niwie katechetycznej. - Już spoglądamy w przyszłość, bo już za chwilę rozpocznie się też nowy rok akademicki, a wraz z nim nowy rok formacji w Wyższym Seminarium Duchownym - mówił.
To zdanie nawiązywało do dekretów, które na zakończenie liturgii hierarcha wręczył dwóm kapłanom diecezji legnickiej. Ks. Piotr Gołuch otrzymał od biskupa dekret na wicerektora Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej, zaś ks. Krzysztof Mielnik - na ojca duchownego WSD DL. Rektorem pozostaje ks. Tomasz Metelica. Wszyscy trzej kapłani pełnią te same funkcje dla Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej. Jest to następstwo decyzji biskupów legnickiego i świdnickiego o utworzeniu wspólnego ośrodka formacji we Wrocławiu dla kleryków obu diecezji. Od tego roku znajduje się on na wrocławskich Karłowicach, w obiektach ojców franciszkanów.
- Zgodnie z tradycją to dzisiaj dokonywano pobłogosławienia ziarna na zasiew. Nie było to ziarno przeznaczone na mąkę, lecz pod przyszłe plony. Patrzono wówczas z nadzieją na kolejne zbiory. Trudno nie zauważyć, że słowo "seminarium" łączy się po prostu z ziarnem siewnym. Do tego służy bowiem seminarium, aby można było przyjmować ziarno siewne. Aby mogło wydać plon, abyśmy się nauczyli myśleć długofalowo. Tam, gdzie myślimy w skali roku, w skali życia, w skali pokoleń. Ci, którzy sadzą sadzonki w lesie, oni pracują na przyszłe pokolenia. Nie będą żądać owoców swojej pracy teraz. Nie może się okazać, że leśnicy, którzy wiedzą, że sadzą sadzonki, które dopiero za lat 70 czy 80 wydadzą oczekiwany pełny owoc pracy, są roztropniejsi niż chrześcijanie. A chrześcijanie bardziej będą przejmować się tym, co napisano dzisiaj na internetowej stronie i co na pewno jutro się zmieni. "Wyszedł siewca siać" - to jest praca w Kościele. To jest dzieło ludzi, którzy umieją myśleć, że prosimy o błogosławieństwo dla ziarna siewnego w święto narodzenia Najświętszej Marii Panny. W jednym z psalmów czytamy, że chrześcijanie szli, płacząc, niosąc ziarno na zaś. No to oczywiste. Zamiast zjeść dziś, mieć sukces dziś, to szli, żeby, mówiąc brutalnie, ziarno wyrzucić w ziemię i przemieszać z ziemią, czekając, co będzie. Nie będzie owocu ani jutro, ani w przyszłym tygodniu. Owoc będzie wtedy, kiedy Pan Bóg sprawi, że wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, Chrystus Zmartwychwstały i kiedy rosa Ducha Świętego spadnie na ziemię. A nasze zadanie to dziś prosić o pobłogosławienie ziarna słowa. Dziś prosić o pobłogosławienie tych, którzy w Domu Ziarna, w seminarium pracują. Dziś prosić o taką długofalową nadzieję, która była właściwa pierwszym słuchaczom Ewangelii. - mówił biskup Andrzej