Ceremonia miała miejsce na legnickim cmentarzu.
Na nowym legnickim cmentarzu znajduje się mogiła, w której chowane się ciała dzieci utraconych, zmarłych w miejscowym szpitalu. Zgodnie ze zwyczajem ich pogrzeb odbywa się raz na kwartał. Ostatnia taka liturgia pogrzebowa odbyła sie w poniedziałek 7 lipca br.
Tak jak przed trzema miesiącami, tak i tym razem pogrzeb poprzedziła Msza Święta w intencji rodzin tracących swoje dzieci. Liturgii przewodniczył ks. Roman Raczak, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Legnicy oraz kapelan Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala w Legnicy.
- Te pochówki powinny być zawsze z Mszą Świętą! Nie ma przecież znaczenia, czy żegnamy osiemnastolatka, dziewięćdziesięciolatka czy trzymiesięczne dziecko. Każdy z nich to człowiek.Bliscy cierpią z powodu ich odejścia - mówił kapłan.
Edyta Kras-Krześniak, animatorka diecezjalnej Diakonii Życia Domowego Kościoła, przyjechała na Mszę św. do Legnicy z Lubina. A w Lubinie, właśnie dzięki staraniom Diakoni Życia, podobne pochówki ze Mszą św. odbywają się już od kilku lat.
- Życie jest najważniejszą wartością, dlatego ten pochówek ma bardzo duże znaczenie dla osób, które utraciły dzieci, ale też dla osób, które cenią życie. Grób dziecka utraconego, nienarodzonego to miejsce, gdzie można przeżyć żałobę. To jest bardzo ważny proces - mówi kobieta.