- Bardzo porusza mnie nienarodzone dziecko, które to Kościół po raz pierwszy w historii uznał jako człowieka błogosławionego - mówi ks. Robert Kristman.
Jędrzej Rams: Legnicka katedra wzbogaci się o kolejne relikwie, tym razem o relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. Skąd potrzeba, pomysł by kolejnymi relikwiami w parafii byli właśnie ci święci?
Ksiądz Robert Kristman, proboszcz parafii katedralnej w Legnicy: Jest to dla mnie wielka radość i też takie wielkie przeżycie, a wszystko zaczęło się od peregnacji relikwii, ogólnopolskiej peregrynacji relikwii Ulmów po ich procesie beatyfikacyjnym.
Katedra Legnicka przyjęła te relikwie i wtedy zrodziło się we mnie takie pragnienie, żeby te relikwie katedra otrzymała na stałe. Zwróciłem się z prośbą do metropolity przemyskiego, czy jest taka możliwość.Otrzymałem odpowiedź, że można po nie przyjechać. Zorganizowaliśmy pielgrzymkę wiosną tego roku, pojechaliśmy do Przemyśla i te relikwie otrzymaliśmy.
Głównym powodem starań o te relikwie jest troska o rodziny, zwłaszcza w parafii. Mobilizuje nas do tego, żeby objąć rodziny szczególną modlitwą i troską. My to czynimy już w katedrze. Msza Święta o 11.30 w katedrze jest nazywana rodzinną. Zapraszamy na nią rodziny i okazuje się, że jest to najbardziej uczęszczana Msza. Na jej zakończenie udzielamy też rodzinom specjalnego, indywidualnego błogosławieństwa. Gromadzimy też rodziny na różnych spotkaniach pozaliturgicznych, jak pikniki, spotkania rodzinne na plebanii.
Relikwie zostaną wprowadzone oficjalnie w niedzielę 25 maja właśnie o godzinie 11.30.
Kiedy pojawiła się data Jubileuszu Rodzin (przy. red. – 31 maja br.) pomyślałem, że 25 maja to będzie dobry termin na wprowadzenie relikwii. W ten sposób przygotowujemy się też do udziału w tym diecezjalnym święcie rodzin w Lubinie.
Relikwie różnych błogosławionych i świętych mają swoje oryginalne relikwiarze. Jaka jest symbolika tego relikwiarza?
W tym relikwiarzu widać kłos z ziarnami w liczbie członków rodziny Ulmów, łącznie z nienarodzonym dzieckiem. Po drugiej stronie są dwie palmy symbolizujące męczeństwo. Wszystko jest wpisane w krzyż, czyli zwycięstwo Chrystusa nad cierpieniem i splecione jest to dwoma obrączkami symbolizującymi małżeństwo.
Spośród różnych świętych i błogosławionych będących małżonkami ksiądz wybrał rodzinę Ulmów na patronów rodzin waszej parafii. Co księdza poruszyło w ich życiu?
Ich miłość, ich otwartość na przyjęcie życia i męczeństwo. Często się słyszy taką opinię o rodzinie Ulmów, że byli to prawdziwi Samarytanie. Rzeczywiście w ich rodzinnej Biblii jest podkreślona ta przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Oni swoim życiem zrealizowali tę przypowieść w sposób szczególny. I to mnie tak ujęło. Bardzo porusza mnie nienarodzone dziecko, które to Kościół po raz pierwszy w historii uznał jako człowieka błogosławionego. To też jest dla mnie ważny aspekt.
Gdy relikwie pojawiły się w Legnicy, ksiądz miał osobliwy przykład, że są u nas osoby, mające cześć do tych błogosławionych.
W tym czasie, kiedy relikwie przebywały w katedrze, w szpitalu w Legnicy o życie i zdrowie walczyło dziecko. Po Mszy Świętej przyszedł jeden z członków rodziny z prośbą, czy te relikwie na jedną noc nie mogłyby być zawiezione do szpitala. Zgodziłem się i rzeczywiście dla tej rodziny było to takie wielkie umocnienie, bo to dziecko zmarło. Ale widziałem, że te relikwie, ta obecność rodziny Ulmów poprzez te relikwie, były dla nich bardzo mocnym argumentem wzmocnienia wiary i nadziei.
Czy wspieranie rodzin to dzisiaj jedna z ważniejszych misji Kościoła?
Jestem o tym głęboko przekonany, że wsparcie ze strony Kościoła takiej lokalnej społeczności wiary jest niezmiernie ważne. Jeżeli parafia zaczyna się troszczyć też o to, przyjdą na pewno dobre owoce. Obserwuję zaangażowanie nowych rodzin w życie parafii, wejście w liturgię. Wielu z nich widywałem w kościele, ale dotychczas nie angażowali się w życie parafii, nie wykazywali chęci spotkania. Teraz, kiedy zaproponowaliśmy wyjazd na piknik przed wprowadzeniem relikwii, okazało się, że zgłosiło się wiele rodzin, które do tej pory jakoś nie uczestniczyły czynnie w życiu parafii. Obecnie wiele takich rodzin wyraźnie zbliżyło się wspólnoty parafialnej.