Jakoś coraz mniej we mnie cierpliwości i brania "na klatę" przeróżnych obraźliwych komentarzy w mediach społecznościowych odnoszących się do naszego Kościoła.
Staram się też nie uczyć innych prowadzenia ich portali medialnych. Ten wstęp jest o tyle ważny, że właśnie na profilu FB strony lca.pl pojawiła się informacja o dyspensie udzielonej przez biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego wiernym diecezji legnickiej na piątek 2 maja. Można powiedzieć - informacja branżowa. Bo przecież zdecydowana większość katolików czy też ludzi ochrzczonych w wieku niemowlęcym w Polsce zakaz spożywania mięsa z piątku nagminnie hm... sobie dereguluje. Ładnie powiedziane?
No ale do meritum - otóż, jak to bywa w mediach świeckich, pod linkiem na FB wysypała się fala komentarzy, delikatnie mówiąc, nieprzychylnych biskupowi, Kościołowi i samej wierze. Można wręcz powiedzieć, że była to cała tęcza nienawiści do wszystkiego, co kościelne.
Zacznę od małego kalibru, czyli komentarzy głupich i prostackich, m.in.: "Ludzki pan!!!!" autorstwa Gosi Olech albo też "Łaskawca spuścił baranki ze sznureczka", napisany przez Włodzimierza Odorczuka. Były też komentarze dalej idące w brak kultury, np. "Okradają uczciwie pracujących", napisany przez niejaką Grażynę De (ciekawe, czy autorka ma dowody na kradzież i czy posiadając je, zgłosiła to organom ścigania? Jeżeli tego nie zrobiła, sama "podpada pod paragraf").
Złośliwość wykraczająca poza kulturę, uważam, jest też we wpisie: "Chłop w sukienkę przebrany będzie mi mówił czy mogę zjeść kiełbasę 2 maja czy nie xd", napisany przez Dominikę Nowacką. Z chęcią zobaczę, czy tak samo pisze o "facetach w sukienkach" pod informacjami o świętach żydowskich albo paradach LGBTQ+. Bo jeżeli tak, to będę wiedział, że ta osoba po prostu nie lubi nikogo.
Gdy czytam komentarze, jakie powyżej przedstawiłem, mam wrażenie, że działa casus diabła i święconej wody. Święcona woda to nie Bóg, ale już piecze diabła. Tak samo informacja o dyspensie to nie sens i istota wiary, ale już godzi w sumienie piszących.
No a skoro o sumieniu mowa, to pytanie, gdzie ono jest u piszących komentarze oraz u moderatorów profilu portalu lca.pl, gdyż wpis profilu Felix Meier: "Na gwałcenie dzieci też udzielił dyspensy" nie należy już ani do słusznej krytyki, ani do prawa do opinii, ale jest to już hejt oraz mowa nienawiści. Mimo to od trzech dni widnieje on pod postem o dyspensie. Nikt z nim nic nie robi. Czyli moderatorzy lca.pl uważają, że można tak pisać.
Wierzę w wolność słowa. Wierzę też, że potrzeba wszystkich słów krytyki. Nawet jeżeli czasami ona idzie nieco za daleko. Ale jednak znieczulica społeczna na opluwanie wszystkiego, co dotyczy Kościoła, stała się już pewną normą. Do tego stopnia, że trzeba być odważnym i mądrym redaktorem, by w portalu informacyjnym walczyć z takim antykościelnym hejtem. Módlmy się więc o mądrych i odważnych dziennikarzy.