Biskup legnicki Andrzej Siemieniewski porównał Wielki Post do wielkiej pielgrzymki.
W środę 5 marca Kościół przeżywał Środę Popielcową. Tego dnia w Legnickiej Kurii Biskupiej miał miejsce wielkopostny dzień skupienia, a Eucharystia z obrzędem posypania głów popiołem z udziałem biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego odbyła się wieczorem w legnickiej katedrze.
- Dzisiaj Kościół wyrusza w drogę. Ten wieczór jest czasem wielkiego początku. Drogę tę nazywamy Wielkim Postem albo 40-niowym przygotowaniem do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Jest to czas przygotowania tak dla ochrzczonych, dla których jest to czas nawrócenia i przypomnienia sobie, czym jest chrześcijaństwo. Ale jest to też czas drogi dla tych, którzy dopiero mają wstąpić do kościelnej wspólnoty. Dlatego tutaj w katedrze będą odbywały się obrzędy katechumenów. Wielka droga, wielka pielgrzymka - w tym czasie okazujemy się pielgrzymami, pielgrzymami nadziei. Z powodu tego wyjątkowego znaczenia pokuty, w czasie dzisiejszej liturgii, obrzędy pokuty nie są na początku, jak jesteśmy przyzwyczajeni, ale mają miejsce po homilii w postaci posypania głowy popiołem - powiedział na początku liturgii biskup legnicki.
O tej pielgrzymce mówił biskup podczas homilii. Podkreślał duchowy wymiar wędrowania ku Triduum Paschalnemu oraz ku ostatecznemu celowi - Zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Możecie o tym posłuchać w poniższym fragmencie:
Środa Popielcowa w legnickiej katedrze