101 powodów do nadziei

Urząd Stanu Cywilnego w Legnicy opublikował dane za rok 2024. Jedna z liczb przykuła moją uwagę.

Legnicki Urząd Stanu Cywilnego podsumował właśnie rok 2024. Dzięki temu możemy dowiedzieć się o liczbie urodzeń, zgonów, zawartych ślubach, a także najczęściej wybieranych imionach dla dzieci.

Rzuciło mi się w oczy zestawienie ślubów i rozwodów. Legniccy urzędnicy zarejestrowali w mieście i przypadającym im okręgu rejestracyjnym (obejmującym gminy Krotoszyce, Legnickie Pole oraz Kunice i Ruję) 385 ślubów. Zanim pójdę dalej z aktualnym raportem, zaproszę was do szybkiej podróży w czasie i rzucenia okiem na rok 2020, kiedy to ten sam urząd zarejestrował 575 par biorących ślub. Są to dane z raportu USC za rok 2019 i już wówczas urzędnicy zauważali, że 40 lat wcześniej w mieście było ponad 1100 ślubów rocznie.

Tym, co dopełnia obrazu kondycji ślubnej miasta jest liczba rozwodów. Tych w 2024 roku było w aż 215. To prawda, że 10 lat temu było ich około 300 rocznie, lecz więcej małżeństw też wówczas zawierano.

Osoby wierzące może jednak zainteresować fakt, że na wspomniane 385 ślubów tylko 101 miało charakter konkordatowy. Tak nazywane są śluby zawierane w kościołach (różnych wyznań, ale głównie są to kościoły rzymskokatolickie) i na mocy porozumienia państwa polskiego z danym Kościołem, Urząd Stanu Cywilnego jest informowany o zawartym małżeństwie w ramach norm zatwierdzonych w danej wierze. W skrócie - zawarte w kościele małżeństwo jest uznawane przez państwo.

Co to oznacza? Myślę, że ogromną zmianę mentalną pokolenia wkraczającego w wiek zawierania małżeństw. Ci ludzie (chciałoby się napisać, że młodzi, ale prawda jest taka, że w ostatnich latach wiek osób przystępujących do małżeństwa mocno się podniósł i oscyluje w okolicach 30 roku życia) nie potrzebują już małżeństw a na dodatek - nie potrzebują małżeństw zawieranych w kościele.

Myślę, że nastąpił pewien kopernikański przewrót w myśleniu o związku małżeńskim. Utracił on swoją jakąś nadprzyrodzoność a stał się "jedynie" związkiem dwojga ludzi. Tak samo ważnym jak przyjaźń dziewczyny i chłopaka, narzeczonych czy też sąsiadów - jest, dopóki nam się chce i opłaca go podtrzymywać. A zawarcie cywilnego ślubu jest po prostu dopełnieniem prawnym, podatkowym, kulturowym... Myślę, że skoro już na początku wspólnej rodzinnej drogi młodzi odrzucają Boga, to ich ewentualne potomstwo ma raczej niewielkie szanse na odkrycie w relacji swoich rodziców podobieństwa relacji między Jezusem a Kościołem, człowiekiem a Bogiem.

Nie straszę. Zauważam liczby. Zmienia się nie tylko Kościół, ale zmienia się po prostu nasze społeczeństwo. Nadzieja jest jeszcze w tych 101 parach, które zawarły ślub w kościele. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..