Kościół Pokoju stał się miejscem wspólnego śpiewania kolęd luteran i katolików.
W niedzielę 5 stycznia w ewangelickim Kościele Pokoju w Jaworze ponad 100 osób wzięło udział w tradycyjnym ekumenicznym kolędowaniu. Jak przypomniał ks. Tomasz Stawiak, proboszcz ewangelickiej parafii, pierwsze spotkanie kolędowe miało miejsce w 2009 r. i, licząc małą przerwę pandemiczną, jest powtarzane co roku. Przy okazji przypomniał postać śp. ks. Zbigniewa Tracza, proboszcza katolickiej parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Jaworze, który był inicjatorem tej bożonarodzeniowej tradycji.
Ekumeniczne Kolędowanie w Kościele Pokoju w Jaworze
Kolędowanie to tak naprawdę nabożeństwo ekumeniczne. Jest w nim miejsce zarówno na wspólne wyznanie wiary, czytanie fragmentów Pisma Świętego ogłaszających nadejście Mesjasza, a także o narodzeniu Jezusa, wspólną modlitwę "Ojcze nasz"... Są też wezwania do Boga o jedność chrześcijan.
W tym roku o wygłoszenie okolicznościowego kazania został poproszony ks. Krzysztof Cipior, oficjał Sądu Kościelnego Diecezji Legnickiej oraz rezydent parafii pw. Matki Bożej Różańcowej w Jaworze. Kapłan, wskazując na Mędrców przybywających do Betlejem, przypomniał o tym, że najprawdopodobniej nie byli to królowie, nie było ich trzech, ale nie to jest najważniejsze w tej historii.
- Mędrcy mogą nas zachęcić, byśmy nie zapominali szukać Jezusa w różnych zamętach życiowych. Pokazują nam, że i my powinniśmy podążać za gwiazdą, która rozbłyska w naszym sumieniu. Ważne jest, aby poszukiwać i mocno trzymać się prawdy o Bogu i Mesjaszu. Ważne, aby oddawać cześć naszemu Bogu, gdziekolwiek się znajdujemy. Trudno to pojąć ludzkim rozumem, że Bóg stał się człowiekiem. Wielokrotnie w naszej wierze nie wszystko rozumiemy. Ale postawmy sobie pytanie: "A czy Mędrcy wszystko rozumieli?". Oni mieli wiarę, która ich prowadziła do poznania prawdy - mówił kapłan.
Pełne kazanie poniżej:
Dzisiaj mamy zadanie trudniejsze niż Mędrcy - dostrzec Boga w kawałku hostii - ks. Krzysztof Cipior