Legnica. Steampunkowa stajenka przejdź do galerii

Własnoręcznie wykonane szopki betlejemskie są tu wielką deklaracją wiary.

Uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Legnicy dali się namówić i wzięli udział w szkolnym konkursie na najpiękniejszą szopkę i stajenkę betlejemską. To, co warte jest podkreślenia, to życzliwość dyrekcji, która nie tylko zgodziła się na konkurs, ale i dała zielone światło na postawienie stajenki szkolnej przy głównym wejściu do placówki, a w ramach nagrody zgodziła się na wyjazd zwycięzców do Wrocławia. Za pomysłem stoi o. Michał Jednoróg OFM Conv, katecheta, który cieszy się, że zarówno pojawiło się przyzwolenie ze strony dyrekcji, jak i że sami uczniowie odpowiedzieli pozytywnie na propozycję. - To jest już czwarta taka inicjatywa i cieszę się, że ciągle znajdują się chętni, by w niej uczestniczyć. Zwłaszcza że łączymy ją ze zbiórką "Paczuszka dla maluszka", którą popularyzuje Fundację Małych Stópek ze Szczecina, a w której chodzi o zbiórkę upominków dla dzieci z domów dziecka. My wspieramy dom prowadzony przez siostry elżbietanki w Legnicy - mówi ojciec. 

W szranki o laur stanęło kilku uczniów. Każdy zaprezentował inną technikę. Emilian i Mateusz z klasy IA przygotowali stajenkę, jak mówią, w stylu steampunkowym, czyli łączącym niejako styl retro insdustrialny z futuryzmem.

- Zainspirował nas do tego kolega i chcieliśmy pokazać, udowodnić mu, że nam to wyjdzie. Dlatego są tu elementy np. miedziane oraz industrialne - mówią uczniowie.

Z klasy mat-fiz jest Michał i on z kolei swoją konstrukcję stworzył z materiałów, które zostały użyte do budowy jego domu rodzinnego. - To, co zostało na budowie, wykorzystałem do stworzenia mojej stajenki. Miałem dużo drewna, dlatego nie ograniczałem się jeśli chodzi o wymiary - stąd jej wielkość. To moja druga szopka w życiu. Po wigilii w szkole zabiorę ją do domu - mówi Michał.

Z kolei trzecioklasistka Ania przygotowała stajenkę z naturalnego drewna. - Wystarczyło, że usłyszałyśmy z koleżanką o konkursie i nawet się nie zastanawiałyśmy - od razu zechciałyśmy wziąć w nim udział. I to prawda - wśród uczniów temat wiary i religii jest, powiedzmy to tak, kontrowersyjny. Udział w takim konkursie traktuję jako moją deklarację wiary. Nie wstydzę się jej, jestem z niej dumna - mówiła Ania. 

Szopka była też deklaracją wiary dla Tomasza (klasa IA), który śmieje się, że zrobił ją dla zabawy, dla wycieczki i oceny z zachowania, ale... - To jest też moja deklaracja wiary. Jestem lektorem w parafii pw. św. Wojciecha w Legnicy. Nie wstydzę się wiary, chodzę na katechezę i jak widać, robię szopki - mówi.

Za najpiękniejszą uznano szopkę, którą stworzyła Nadia z klasy III. - To moja trzecia stajenka w życiu. Dwie pozostałe zrobiłam dla domu. Ta miała być wyjątkowa i chyba taka jest. Chciałam, żeby w jak największym stopniu przypominała te groty, w których chronili się pasterze z owcami w Palestynie. Tato mi pomógł z włóknem szklanym, z którego stworzyliśmy makietę pustyni. Trochę to trwało, ale chyba wyszło ładnie - mówi Nadia.

Wśród wszystkich szopek jedna jest wyjątkowa, ponieważ została stworzona dla społeczności szkolnej. Stoją za nią m.in. Kacper, Hania i Ola i to oni byli w ekipie, która przygotowywała szopkę stojącą przy wejściu do szkoły. To już druga, po zeszłorocznej, taka konstrukcja. Jak mówią twórcy, jej pojawienie się było możliwe dzięki współpracy z katechetą o. Michałem i dyrekcją. - To była sama przyjemność. Uwielbiamy takie prace ręczne. No i to było dla mnie ważne, bo to jest przejaw naszej wiary i mam nadzieję, że taka szopka umocni naszą wiarę. I nie tylko naszą - mówi Hania.

« 1 »