Śpiewem, modlitwą i spotkaniem przy wigilijnym stole dziękowano za pomoc podczas niedawnej powodzi.
Gostków i Jaczków to dwie miejscowości, które jak mało które zostały dotknięte przez wody wrześniowej powodzi. Jak mówi ks. Andrzej Wilczyński z Gostkowa, tylko ten kto mieszka w górach wie, co znaczy niszczycielska siła spokojnego zazwyczaj górskiego strumyka. Tak było bowiem w połowie września w tych miejscowościach. Mało tego. Kiedy ogromne fale ruszyły w niedzielę 15 września na dziesiątki miejscowości w dolinach, tutaj woda już zaczęła opadać. Mieszańcy przeżywali horror już w czwartek, piątek i sobotę.
Cytowany na początku artykułu ks. Andrzej tak patrzy na tamte wydarzenia:
Ks. Andrzej WilczyńskiSpotkanie wigilijne miało z jednej strony stworzyć okazję do podziękowania za pomoc, a z drugiej - pokazać, że nadal jej udzielanie będzie możliwe. Wspominając wrześniową pomoc Marzena Łatka, mieszkanka Jaczkowa i rada gminy Czarny Bór, mówi krótko:
- To spotkanie jest przede wszystkim dla powodzian. Oni ucierpieli podczas wrześniowej powodzi. Ludzie z wielkimi sercami włączyli się do pomocy. Wydawało się, że są to zwykłe, proste gesty ale one, jak to się mówi, "zrobiły nam robotę". To spotkanie ma też wymiar duchowy, bo gdy woda opadła, a wraz z nimi te największe emocje, nasi mieszkańcy wracają do zwyklej szarej rzeczywistości. I właśnie teraz potrzebują gestów pamięci, wsparcia, pomocy po to, by wiedzieli że nie są sami. Że ktoś chce im pomagać. To bardzo trudny czas - mówi Marzena Łatka.
Równo trzy miesiące po tamtej tragedii w świetlicy w Jaczkowie trudno było znaleźć wolne miejsce przy stole. Zasiedli przy nich zarówno ci, którzy ucierpieli przez powódź jak i ci którzy nieśli im pomoc: od przedstawicieli Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej z Wałbrzycha, przez Rycerzy Kolumba z Dzierżoniowa, strażaków a także mieszkańców parafii pw. św. Urszuli w Gwizdanowie. Ci ostatni przyjechali tutaj ze swoim proboszczem ks. Tomaszem Hęsiem. I nie tylko przyjechali by spotkać się z tymi, którzy otrzymali od nich pomoc, ale przywieźli ze sobą kolejną partię wsparcia.
- Przyjechaliśmy dzisiaj dwoma załadowanymi busami. Są to paczki przygotowane z konkretną pomocą dla konkretnej rodziny. To te rodziny wskazały, czego potrzebują. Zbiórkę przygotowaliśmy w parafii, a ze szkoły im. św. Jana Pawła II w Rudnej przywozimy kolejne dary i kolejne paczki zebrane z kolei przez dzieci - mówi ks. Tomasz Hęś.
Spotkanie przy wigilijnym stole było też okazją do podziękowania dla wszystkich anonimowych darczyńców, którzy przez Caritas Diecezji Legnickiej wsparli poszkodowanych. Pomoc ta przyjeżdżała od pierwszego dnia po powodzi aż do dnia spotkania. Tego dnia przedstawiciele Caritas spotkali się z osobami poszkodowanymi przez powódź, a zakwalifikowanymi do uzyskania wsparcia w najnowszym programie pomocowym. Wszystkie te osoby otrzymały od ks. Roberta Serafina karty z 6 tysiącami złotych, które są do wydania na wszystkie potrzebne rachunki czy też zakup niezbędnych produktów - od jedzenia po materiały budowlane.
Spotkanie wiglijne powodzian i Caritas w Jaczkowie