Amerykańscy żołnierze stacjonujący w Polsce przyjechali pomodlić się w miejscu cudu eucharystycznego w Legnicy.
W sobotę 21 września do kościoła pw. św. Jacka w Legnicy przyjechały aż trzy zagraniczne pielgrzymki. Nie jest to niczym niezwykłym, gdyż od ośmiu lat w tym miejscu spotykają się ludzie z całego świata, by pomodlić się przed relikwiami Ciała Pańskiego. Kościół, w którym doszło do cudu eucharystycznego, przyciąga rzesze pielgrzymów.
Tym razem modlili się tu katolicy z Filipin, Teksasu oraz żołnierze wojsk amerykańskich stacjonujących w Polsce a konkretnie w Bolesławcu. Ten swoisty dzień skupienia zorganizował ks. Łukasz Świerniak, kapelan amerykańskiego garnizonu w Bolesławcu.
Przed Mszą świętą goście usłyszeli o historii cudu eucharystycznego w Polsce. Opowiedział im o tym wydarzeniu oraz badaniu cudu ks. Andrzej Ziombra, kustosz miejsca.
Gościnnie pojawił się też kapłan diecezji świdnickiej, który przez lata była kapelanem w armii amerykańskiej ks. Jerzy Rząsowski. - Wśród żołnierzy są zarówno katolicy, protestanci jak i niewierzący. Ich obecność możę pozwolić się im zastanowić nad tym fenomenem, niewytłumaczalnym zjawiskiem. To może otworzyć ich na inne doświadczenia wiary. Tutaj mają kontakt ze świadkami tamtego wydarzenia. Dla wielu wychowanych w kościołach protestanckich jest to pierwszy tak mocny kontakt z religią katolicką. Oni zrezygnowali ze swojego dnia wolnego, aby tu przyjechać! Przyjechali i proszę zauważyć, z jakim respektem tutaj się zachowują. Nie wszyscy są katolikami, a wielu nawet deklaruje się jako osoby niewierzące. Dla nich jest to zderzenie się z rzeczywistością, z której może nawet nie zdawali sobie sprawy - mówi kapłan.
Liturgii przewodniczył biskup Andrzej Siemieniewski. Była ona sprawowana w języku angielskim, a homilię biskup wygłosił również w języku gości:
Amerykańscy żołnierze modlą się w miejscu cudu eucharystycznego w Legnicy