Studenci otrzymali dyplomy potwierdzające ich wiedzę teologiczną i katechetyczną.
W poniedziałek 26 sierpnia w Legnicy odbyło się wręczenie świadectw absolwentom Podyplomowych Studiów Teologiczno-Katechetycznych. - Jest to zakończenie dla studentów, którzy przez dwa lata, czyli cztery semestry studiowali w ramach studiów podyplomowych. Była to już piąta edycja tych studiów i łącznie ukończyło je prawie 60 osób. Motywacje są bardzo różne. Pierwszą z nich jest propozycja dla nauczycieli, którzy już są w szkołach i uczą innych przedmiotów, a chcą zdobyć kwalifikacje do nauczania drugiego przedmiotu. Są też osoby, które to robią wyłącznie z pasji, żeby pogłębić wiedzę teologiczną i nie wiążą swojej przyszłości ze szkołą. Jest też grupa mężczyzn, którzy studiują pod kątem przyszłego diakonatu stałego - mówi ks. dr Jarosław Kowalczyk, dyrektor Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej.
Jak przystało na podsumowanie dwuletniego kształcenia liderów wspólnot katolickich, najpierw podziękowano Bogu poprzez liturgię w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski. Tam ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, stawiał absolwentom pytanie: - Aby ukończyć te studia, trzeba było przyjechać, trzeba było wysłuchać wykładu, zdać egzamin, napisać pracę. To jest wysiłek, a przecież mogliście siedzieć w domu, oglądać telewizję albo przeglądać sobie internet. A jednak zrobiliście ten krok i teraz możecie cieszyć się perspektywą, chociaż jest ona zapewne niełatwa. Bo ci, którzy zdobywali wysokie góry, wiedzą, że widok z góry jest imponujący, ale nie zawsze bezpieczny. Czasami z lękiem patrzymy w tę przepaść i nogi nam drżą. Dzisiaj w taką przepaść spoglądamy, gdy czytamy kolejne rozporządzenia pani minister edukacji. Z lękiem i obawą. Nie o nas samych! Ale o te kolejne pokolenia, które idą za nami. I chciałbym życzyć, żeby każdy z was, podejmując wysiłki różnych działań życiowych - a spoglądamy przecież z lękiem na to, co dzieje się w naszych rodzinach - byście pozostawili po sobie znak swojej obecność po szczycie. Po każdym pokoleniu coś zostaje. I zadajmy sobie pytanie, co pozostanie po naszym pokoleniu - mówił rektor.
Po modlitwie przyszedł czas na wręczanie dyplomów, wspólną świąteczną kolację i luźniejsze rozmowy o wierze i przyszłości. Absolwenci to mieszkańcy zarówno diecezji legnickiej, jak i świdnickiej, m.in. Lubania, Jeleniej Góry czy Piekar. Z tych ostatnich pochodzi Ewa Plizga. Pomysł na dodatkowe studia przyszedł ze strony proboszcza jej parafii. - Zawsze byłam aktywna w parafii. Ksiądz zaproponował mi podjęcie studiów, abym później mogła zostać katechetką. Bardzo się cieszę, że się zdecydowałam. Nie żałuję ani jednej chwili. Przede wszystkim poznałam wspaniałych ludzi oraz zrozumiałam wiele elementów naszej wiary. Teraz, gdy idę nawet na Mszę św., to rozumiem o wiele więcej i o wiele lepiej ją przeżywam. Ale to było okupione dużą dawką wiedzy, długimi godzinami nauki, egzaminami, stresem. Ale było warto - mówi absolwentka.
Obecny na rozdaniu dyplomów ks. dr Marek Korgul, wykładowca studiów podyplomowych i sekretarz generalny I Synodu Diecezji Świdnickiej, a także były wieloletni dyrektor Wydziału Katechetycznego Diecezji Świdnickiej, mówił, że kształcenie nowych teologów w kierunku katechetycznym ciągle jest potrzebne. - Katechetyka jest o tyle uniwersalną dziedziną, że właściwie jest związana z misją Kościoła od samego jego początku. Dość powiedzieć, że działalność Jezusa opierała się na katechizowaniu głównie dorosłych. Sam Jezus pozostawił nam nakaz, żeby Kościół głosił Dobrą Nowinę na całym świecie. I to właśnie Kościół podejmuje! Dlatego misja ewangelizacyjna Kościoła, której elementem jest katecheza, jest tak ważna. Gdyby Kościół zaprzestał katechizowania, można powiedzieć bez przesady, że zaprzeczyłby sam sobie, bo jest z natury misyjny. O to właśnie chodzi, że ma przekazywać to, czego Chrystus nauczał i co nakazał swoim apostołom. I to czynimy także wówczas, gdy ktoś po tych studiach nie zostanie katechetą, ale będzie pełnił jakąś inną funkcję w Kościele, np. katechisty. Można powiedzieć, że pogłębia tu swoją wiedzę na temat natury Kościoła, co też uważam za wartość samą w sobie, ponieważ w dzisiejszych czasach ludzie bardzo często i dużo dyskutują na temat Kościoła. Przedstawiają swoje wizje, jaki on powinien być, natomiast w takich dyskusjach, już potem bardziej merytorycznych, okazuje się, że niewiele o tym Kościele wiedzą. Dlatego uważam, że właśnie takie uzupełnienie i pogłębienie wiedzy jest potrzebne nie tylko nauczycielom religii, ale każdemu chrześcijaninowi - mówi ks. Korgul.
Więcej o studiach można przeczytać na stronie Wydziału Katechetycznego: TUTAJ.