Nowe kierunki, tradycyjna misja

Ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, mówi o studentach teologii i przyszłości tej katolickiej uczelni.

Jędrzej Rams: Dzisiaj w Legnicy odbywa się rozdanie dyplomów studiów podyplomowych katechetyczno-teologicznych. Opiekę merytoryczną nad nimi sprawuje Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu. Takie studia są jedną z form kształcenia teologicznego, która wydaje się atrakcyjna dla wielu osób. Kim są studenci takich studiów? Dlaczego przychodzą kształcić się teologicznie?

Ks. prof. Sławomir Stasiak: Takie studia podyplomowe są bardzo cenne. Wpisują się w klasyczny trend uprawiania nauki w dzisiejszych czasach, a więc interdyscyplinarność. Na studiach teologiczno-katechetycznych mamy ludzi, którzy są już wykształceni w przeróżnych innych dziedzinach naukowych. Mogę tutaj wymieniać takie dziedziny nauki, jak fizyka, chemia, biologia, historia, geografia... Ta interdyscyplinarność wpisuje się nam w pewien naturalny trend dzisiejszych badań naukowych. Patrzę więc na to wszystko z pozycji rektora uczelni i człowieka, który sam jest naukowcem. Ale z drugiej strony widzę, że u tych naszych studentów jest duże zapotrzebowanie, by pogłębiać swoją wiarę przez studium teologii. I faktycznie, o ile same studia teologiczne stacjonarne nie cieszą się dzisiaj aż taką wielką popularnością jak kilka lat temu, o tyle studia niestacjonarne i studia podyplomowe zdobyły swoje miejsce w ofercie wydziału i diecezji, i cieszą się popularnością. Przychodzą na nie ludzie nie tylko ze względu na możliwość zdobycia uprawnień nauczyciela religii, ale przychodzą tutaj również ludzie, którzy chcą pogłębić swoją wiarę. I jeżeli generalnie liczba studentów teologii w całej Polsce realnie się zmniejsza w przeciągu ostatnich kilkunastu lat, to na studiach niestacjonarnych bądź właśnie studiach podyplomowych ten poziom się utrzymuje. Oni przybywają tu po pogłębienie wiary. Mamy coraz więcej studentów po 40. roku życia, czyli są to ludzie, którzy tak naprawdę nie szukają swojej drogi życiowej w sensie zawodowym, bo oni już uprawiają jakiś konkretny zawód.

Jak się pracuje ze studentami będącymi nie w wieku 19 lat, a 40 czy nawet 50?

Bardzo dobrze. Oni szukają możliwości pogłębienia swojego doświadczenia. Dlatego gdy wykładowca jest dla studenta i jeżeli student współpracuje, to od razu widać dobre owoce. Doświadczeni studenci mają swoją wiedzę nie na polu teoretycznym, ale praktycznym. Z takiej wymiany teorii i praktyki, wiedzy wykładowców i doświadczenia studentów wynikają bardzo ciekawe wnioski. Z naszej często bardzo głębokiej wiedzy teologicznej w różnych dziedzinach jako wykładowców w połączeniu z tą praktyką ludzi, którzy przeżywają wiarę w codziennym życiu i mają doświadczenia życia, może powstać tylko bardzo pozytywny obraz.

Trwa ciągle proces rekrutacyjny na studia na Papieskim Wydziale Teologicznym. Czy ten wydział, katolicka uczelnia we Wrocławiu, nadal jest atrakcyjnym miejscem do studiowania?

Nasza uczelnia ma wdrożony Uniwersytecki System Obsługi Studenta, czyli tak zwany elektroniczny indeks. Dzięki temu możemy wręcz na bieżąco obserwować, że codziennie zgłaszają się kandydaci do studiowania u nas np. na kierunkach pedagogicznych. Nie ma dnia żeby, ktoś się nie zapisał. Mam pewność, że nie tylko jesteśmy nadal atrakcyjną uczelnią, ale na dodatek będzie tak też w przyszłych latach. Oczywiście, łatwiej się mówi o tym, co już się zrobiło niż o tym, co dopiero przed nami, ale powiem, że idziemy ewidentnie w kierunku rozwoju uczelni. Na ostatnim posiedzeniu Senatu Papieskiego Wydziału Teologicznego przegłosowaliśmy powołanie do istnienia Wydziału Nauk Społecznych, w który wejdą różne kierunki pedagogiczne oraz całkowicie nowe. Już teraz mamy pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną, nauki o rodzinie, psychoterapię i pedagogikę. Jest decyzja Senatu uczelni, czekamy teraz na decyzję strony kościelnej, jako że jesteśmy uczelnią Kościoła.

Ale nadal będzie to uczelnia kształcąca i formująca od strony katolickiej?

Siłą rzeczy nasza uczelnia ma nachylenie chrześcijańskie, bo to jest powołanie naszej uczelni. W planach, i to dosyć zaawansowanych, mamy otwarcie kilku nowych kierunków, w tym m.in. psychologii. Zresztą już teraz mamy świetne studia PWT we Wrocławiu z psychoterapii, które cieszą się naprawdę ogromnym powodzeniem. Tam jest kilka osób na jedno miejsce. Jest to na pewno też zasługa tego, że ten kierunek uzyskał certyfikat Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Psychologów. Rzadko która uczelnia ma taki certyfikat.

Czy dobrze rozumiem, że katolicka uczelnia chce służyć jeszcze bardziej ludziom, kształcić specjalistów, którzy - będąc moralnie uporządkowani - będą mogli nieść pomoc osobom potrzebującym, wręcz "naprawiać poranione społeczeństwo"?

Tak, o to nam wszystkim chodzi. Oczywiście, nigdy z teologii nie zrezygnujemy, bo to jest nasza misja, ale chcemy otwierać się na inne kierunki. Mamy różne pomysły, ale zawsze o nachyleniu katolickim, chrześcijańskim, czyli chcemy kształtować osoby, by te mogły nieść pomóc społeczeństwu w kształtowaniu swojej tożsamości chrześcijańskiej, tożsamości katolickiej.

« 1 »