W Wielki Czwartek o godzinie 10 w katedrze legnickiej rozpoczęła się Eucharystia zwana Mszą Krzyża Świętego, która jednak nie należy jeszcze do Triduum.
Nazwa nawiązuje do obrzędu poświęcenia olejów krzyżma oraz chorych i katechumenów, jakie ma miejsce podczas tej liturgii.
Modlitwie przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski. W świątyni zebrali się prezbiterzy z całej diecezji legnickiej, którzy po homilii odnowili przyrzeczenia, jakie złożyli podczas przyjmowania święceń prezbiteratu. Tak o tym mówią dokumenty liturgiczne: "(...) Ten obchód liturgiczny jest szczególną manifestacją jedności Kościoła, ukazuje pełnię władzy kapłańskiej biskupa i jedności z nim wszystkich kapłanów. Dlatego wszyscy kapłani zaproszeni są do koncelebry tej Mszy, a przynajmniej poszczególni przedstawiciele ze wszystkich rejonów diecezji (...)".
W homilii biskup Andrzej przypominał, że co prawda w Kościele jest powszechne kapłaństwo i godność królewska wszystkich ochrzczonych, jednak jest potrzeba kapłaństwa w postaci prezbiterów oraz biskupów. Wszystko po to, by z jednej strony przypominać o powszechnym kapłaństwie, a z drugiej udzielać wiernym łask poprzez posługę sakramentalną. Hierarcha przypomniał też o rozpoczętej nowennie przed rokiem jubileuszowym 2033. Nie jest ona jednak po to, by wymyślać jakieś nowe modlitwy czy wydarzenia, ale byśmy od nowa odkrywali pierwotne prawdy Kościoła - kim jest Jezus i Bóg Ojciec, a także kim jesteśmy my w Duchu Świętym.