Tradycja jest piękna, a jasełka w wykonaniu dzieci z chojnowskiej ochronki - najpiękniejsze.
Na scenie Domu Kultury Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chojnowie wystąpiły dzieci z ochronki (niepublicznego przedszkola) prowadzonej przez siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek BDNP.
Doroczne święto odbyło się z udziałem rodziców, a także dziadów i babć aktorów. Był to ukłon w ich stronę tuż przed zbliżającymi się Dniem Babci i Dniem Dziadka.
Każde jasełka próbują połączyć tradycję, przekaz biblijny i teraźniejszość, tak by ukazać uniwersalne prawdy naszej wiary. W chojnowskim przedstawieniu widzowie zobaczyli całą historię narodzin Jezusa, od zwiastowania po pokłon Trzech Mędrców.
Co ciekawe, w tych jasełkach Jezus nie narodził się w stajence bądź szopie, lecz Maryja i Józef natrafili w Betlejem na niezwykle gościnne miejsce. Mieszkały w nim głównie dzieci, sieroty, a drzwi otworzył im niejaki Edmund Bojanowski. Zaprosił on Świętą Rodzinę do swojej izby i to właśnie tam miał przyjść na świat Jezus. Dom w którym zaś do tego doszło, miał być domem, w którym błogosławiony Edmund Bojanowski przygarniał sieroty, które utraciły swoich najbliższych podczas epidemii. To nawiązanie do prawdziwych faktów z życia bł. Edmunda, który w Gostyniu stworzył taki właśnie dom. Gdy w 1849 r. okolice Gostynia nawiedziła epidemia cholery, Edmund przeznaczył dom i budynek Kasyna dla ludzi potrzebujących opieki, zwłaszcza chorych i sierot. W ten sposób powstał Instytut, będący sierocińcem i szpitalikiem dla ubogich.