Święto naśladowców Maryi kolejny raz zgromadziło w sanktuarium prawdziwe tłumy.
Pierwsza sobota października w krzeszowskim sanktuarium Matki Bożej Łaskawej jest dniem, w którym cała miejscowa bazylika wypełnia się po brzegi wiernymi. Jest to niecodzienny widok, kiedy ogromna barokowa budowla nie jest w stanie pomieścić wszystkich chętnych do wspólnej modlitwy.
Tego dnia do Krzeszowa przybywają członkowie Żywego Różańca z całej diecezji legnickiej. Jest to najliczniejsza, bo licząca kilka tysięcy członków, duchowa wspólnota w diecezji. Na doroczną pielgrzymkę przyjeżdża ich zazwyczaj bardzo dużo, w tym roku było ich blisko 3 tys.
Święto Różańca świętego, bo tam można nazywać tę pielgrzymkę, jest okazją do wspólnej modlitwy, ale także formacji. O tę zadbał w tym roku gość specjalny, biskup pomocniczy diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adrian Put.
Hierarcha przed Eucharystią wygłosił konferencję o fenomenie zwykłej wiary Maryi, lecz, jak samo podkreślił na początku, nie chciał się opierać tylko na egzegecie Pisma Świętego, ale znaleźć analogie do życia Maryi w naszym życiu.
- Co było pierwsze - spisane Pismo Święte czy wspólnota wiary pierwszych uczniów Jezusa? Wspólnota wiary. To w niej realizowało się słowo Boga. Tak samo było w życiu Maryi. Najpierw było przyjęcie przez nią słowa i z tego przyjęcia rodzi się Jezus. Ale przyjęcie słowa przez Maryję nie dokonało się cudownie. Ono było wynikiem gotowości serca Maryi do tego wydarzenia - powiedział biskup Adrian.
Fragment konferencji:
Szczytem spotkania w Krzeszowie była liturgia Eucharystii, której przewodniczył bp Adrian, a wraz z nim przy ołtarzu stanęli biskupi Andrzej Siemieniewski i Piotr Wawrzynek. Niezwykle liczna była też grupa kapłanów, nie tylko z diecezji legnickiej.