Krwawe wydarzenia uważane są dziś za te, które stworzyły mapę mentalną miasta.
W czwartek 31 sierpnia na kilkanaście minut Lubin zamarł. Stało się to z powodu rocznicy tzw. zbrodni lubińskiej. Centrum uroczystości były miejscowe Błonia, na których stanął przed laty ogromny, pęknięty krzyż. Ale świętowanie trudnej rocznicy rozpoczęło się w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Przed Eucharystią kilkusetosobowy pochód dotarł do trzech głazów rozrzuconych pomiędzy kościołem i Błoniami, oddając przy każdym z nich hołd trzem lubinianom, którzy 31 sierpnia 1982 r. ponieśli śmierć z rąk funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.