Pątnicy z całej diecezji przemierzyli kilkadziesiąt kilometrów do krzeszowskiej Matki Bożej Łaskawej.
W sobotę 12 sierpnia z legnickiej katedry pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, matki kościołów diecezji legnickiej, wyruszyła doroczna diecezjalna Piesza Pielgrzymka do Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. Te trzydniowe rekolekcje w drodze to pielgrzymka: − Diecezjalna, lokalna, bardzo świadoma tego, że jesteśmy Kościołem legnickim. To jest okazja do modlitwy za naszą wspólnotę diecezjalną a także i refleksji jak ona żyje, jak możemy w niej żyć. Faktycznie zdarzają się głosy, że są to tylko trzy dni drogi, ale gwarantuję, że można w ciągu tych trzech dni przeżyć naprawdę głębokie rekolekcje. Dlatego też ruszamy – mówił ks. Tomasz Metelica, główny przewodnik PPK.
Pątnicy planują wędrować przez Wilków, Świerzawę, Wojcieszów, Ciechanowice, Przedwozów, aby wieczorem 14 sierpnia dotrzeć do sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie.
Wśród około 40 pielgrzymów znaleźli się tacy, którzy byli już w tym roku na pielgrzymce z Legnicy na Jasną Górę. Olek z parafii pw. św. Jana Bosko z Lubina mówi, że bardzo chciał przedłużyć tamten piękny czas. – Na jasnogórskiej byłem już po raz drugi. Złapałem bakcyla, bardzo chciałem przedłużyć klimat tamtej wspólnoty, modlitwy, zmęczenia i radości z osiągnięcia celu. Na pielgrzymce zupełnie inaczej przeżywa się wiarę – mówi Olek.
Są jednak tacy, dla których to jedyna pielgrzymka w pielgrzymkowym sezonie. Tak jest w przypadku Jagody Błaszczyk, którą do Legnicy przywiózł jej tato Krzysztof. – Na tę krzeszowską wyruszam po raz trzeci. Nie mogłam pójść w tym roku na Jasną Górę, dlatego idę dzisiaj. Mam intencje, głównie błagalne. Szczerze polecam wyruszenie w przyszłym roku właśnie w drogę do Krzeszowa, bo są tu przepiękne widoki, ale i zmęczenie jest nieco większe, ponieważ trzeba sporo odcinków pokonać pod górę. Ale wejście do bazyliki wszystko rekompensuje – dodaje Jagoda.