Nowy numer 38/2023 Archiwum

Znak rzeczy niewidzialnych

Uroczystości poświęcenia i przekazania sztandaru dla miejscowego aresztu śledczego odbyły się w bazylice mniejszej.

Jeleniogórski Areszt Śledczy od czwartku 13 lipca tego roku może szczycić się posiadaniem swojego sztandaru. Jego uroczyste błogosławieństwo odbyło się tego dnia w bazylice mniejszej pw. św. Erazma i Pankracego, a wręczenie funkcjonariuszom SW z aresztu miało miejsce na płycie jeleniogórskiego Placu Ratuszowego.

Swoją obecnością uroczystości uświetnili m.in. Piotra Cieplucha, wiceminister sprawiedliwości, gen. Krzysztof Stefanowski, zastępca dyrektora generalnego Służby Więziennej, a także przedstawiciele władz samorządowych, wymiaru sprawiedliwości, przedstawiciele formacji mundurowych, osoby reprezentujące instytucje, z którymi jeleniogórska jednostka penitencjarna od lat współpracuje.

Ksiądz Rafał Berezowski, kapelan jeleniogórskiego aresztu, witając biskupa pomocniczego Piotra Wawrzynka powiedział, że w pracy z osadzonymi szczególnie potrzeba światła Ducha Świętego, który pomaga w nawróceniu, pojednaniu i nawróceniu życia w świetle Ewangelii. – Potrzeba tego światła miłości szczególnie pracownikom aresztu. Dlatego dzień poświęcenia i przekazania sztandaru jest wyjątkowy. Na nim bowiem widnieją napisy: Bóg, Honor, Ojczyzna. Pod tym sztandarem chcemy głosić dobrą nowinę o zbawieniu dla każdego człowieka – mówił kapelan.

Biskup Wawrzynek w homilii mówił dużo o formacji wewnętrznej, która pozwala godnie żyć i godnie pracować pod sztandarem, który jest znakiem bardzo ważnych rzeczy: – Sztandar to ważny znak tego, co jest niewidzialne. Wzywa on do pewnej konkretnej życiowej postawy, którą znamy z obrony honoru, dobrego imienia. Wzywa on do postawy obywatelskiej, pełnej godności i szacunku wobec symboli narodowych. Wobec prawdy, dobra i sprawiedliwości. A my potrzebujemy znaków. Spotykane przez nas znaki, czynią ten świat czytelnym. Pozwalają nam poznawać, nazywać to, czego nie widać – mówił hierarcha. – Sztandar jest znakiem tożsamości. On wzywa nas do przyjrzenia się temu, kim każdy z nas jest. Jeżeli sztandar ma na coś wskazywać, to stanięcie przy nim, powinno być zobowiązaniem do bycia wewnętrznie „kimś”. Osobą, która jest godna utożsamić się z tym znakiem. Dzisiejsze czytanie i ewangelia wskazują nam, jak możemy do tego dążyć. Zarówno historia Józefa egipskiego jak i nauczanie Jezusa koncentrują się na wybaczeniu i szukaniu w ludziach dobra – przypomniał biskup.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast