Modlitwa i praca najmłodszych zaowocowały powstaniem niezwykłych wizerunków Matki Bożej Kapłańskiej.
We wtorek 20 czerwca podczas wieczornej Mszy św. w legnickim kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej zostały poświęcone ikony, dzieło kilkutygodniowej pracy dzieci.
Sześcioro uczestników (w tym jedna babcia), spotykało się w każdy poniedziałek w budynku należącym do Caritas Diecezji Legnickiej. – Nasze zajęcia tradycyjnie rozpoczynaliśmy modlitwą, by dzieci wiedziały, z czym mają do czynienia i że nie są to zwyczajne zajęcia plastyczne - mówi Grażyna Dynak, która poprowadziła przedwakacyjny kurs pisania ikon. - Na zakończenie każdych zajęć szliśmy na Eucharystię do kościoła, który mieliśmy vis-à-vis - cieszy się. - Było tu bardzo rodzinnie. Dziewczynki ubogacały liturgię śpiewem, chłopiec służył do Mszy św. - dodaje pani Grażyna.
Przed ołtarzem stanęły ikony Matki Bożej Kapłańskiej. Jakub Zakrawacz /Foto GośćDzieła małych artystów poświęcił ks. Wiesław Walendzik, gospodarz parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej, który podczas liturgii podkreślał, że w darze przyniosły one nie tylko piękne ikony, ale przede wszystkim swoje dobre serca.
Na początek swojej przygody z ikoną, dzieci zajęły się tworzeniem wizerunku Matki Bożej Kapłańskiej. - To była pierwsza ikona, którą napisałam. Przyjemne, uspokajające doświadczenie - mówi Wanessa Liszkiewicz-Siwek, która swoją ikonę postanowiła napisać i ofiarować cioci. Zmaganiom dziewczynki towarzyszyła babcia, która wkrótce sama dołączyła do młodych ikonopisarzy. - Chciałam zobaczyć, czym w ogóle jest pisanie ikon. Pani Grażyna zachęciła mnie nie tylko do patrzenia, ale i spróbowania – cieszy się Lucyna Liszkiewicz. - Było to dla mnie coś nowego, nie sądziłam, że tak to przebiega, że jest to proces. Były co prawda trudne momenty, ale małymi kroczkami i uda się każdemu - zachęca babcia Wanessy.
- Dzieci przyniosły dziś w darze nie tylko piękne ikony, ale przede wszystkim swoje dobre serca - mówił w trakcie Eucharystii ks. Wiesław Walendzik. Jakub Zakrawacz /Foto Gość- Nie było mi trudno. Spodobało mi się i chciałabym przyjść na kolejny kurs – mówi Ania Rywulska. – Jeśli ktoś jest zdenerwowany, tutaj się uspokoi. Najfajniejszy moment? - Przenoszenie wizerunki z kartki na deskę - opowiada Martyna Makowska.
W kursie wzięło udział również rodzeństwo Gabrysia i Michał Goleniowie. – W trakcie pisania ikon na pewno można się zbliżyć do Pana Boga. Przed każdymi zajęciami prosiliśmy, by On nas natchnął, by nam wyszło. Bardzo chciałam dokończyć dzieło i udało się! - cieszy się Gabrysia. - W trudniejszych momentach pomagała nam pani Grażynka. Na pewno zechcę jeszcze kiedy napisać ikonę! - dodaje jej brat Michał, który owoc swojej pracy umieści w pokoju.
- Dzieci były bardzo ciekawe ikony i chętnie podjęły nowe wyzwanie. Zadziwiła ich technika. Dość trudna, wymagająca cierpliwości. Był to również dobry sposób na odciągnięcie dzieci od ich telefonów i wprowadzenie w zupełnie inny świat - podsumowuje Grażyna Dynak, która podobne kursy prowadzi w legnickich parafiach pw. Matki Bożej Częstochowskiej oraz Podwyższenia Krzyża Świętego.