Pierwszą Eucharystię neoprezbiter odprawił w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Ksiądz Piotr Kaśczyszyn święcenia prezbiteratu otrzymał w przeddzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Dlatego sprawowana przez niego pierwsza w życiu Eucharystia miała miejsce właśnie w tę uroczystość.
Kościołem rodzinnym dla ks. Piotra jest świątynia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Do niej w asyście parafian, rodziny oraz orkiestry ks. Piotr dotarł tuż przed godz. 13.30. Po powitaniu w drzwiach świątyni udał się do prezbiterium. Tam po krótkiej modlitwie został powitany przez przedstawicieli poszczególnych grup i wspólnot istniejących w parafii.
Ksiądz Jan Mateusz Gacek, proboszcz parafii, składając życzenia, przypomniał, że jest to 13. powołanie kapłańskie z tej parafii. - Niektórzy mówią, że 13 to liczba pechowa, a ja uważam, że szczęśliwa. Księże Piotrze, mogę powiedzieć, że znam cię od zawsze. W tej świątyni błogosławiłem twoim rodzicom, którzy zawierali tu związek małżeński. Tutaj byłeś chrzczony. Tutaj też przygotowywałeś się do I Komunii św. pod okiem ówczesnego wikariusza, a obecnie rektora Wyższego Seminarium Duchownego ks. Piotra Kota. Dzisiaj będziesz sprawował tutaj swoją pierwszą Eucharystię. Kiedy ja 46 lat temu stanąłem za ołtarzem jako neoprezbiter, mój ówczesny proboszcz z mojej rodzinnej Bystrzycy Kłodzkiej życzył mi, abym tak mógł ciężko pracować na niwie pańskiej, aż spocę się przy rozdawaniu Komunii św. Zdarzyło mi się tak w życiu i tobie też tego życzę - mówił.
Poniżej procesja z domu rodzinnego neoprezbitera do kościoła parafialnego: