Nauka, terapia, a przede wszystkim drugi dom dla osób cierpiących psychicznie.
W Jeleniej Górze od siedmiu lat funkcjonuje Środowiskowy Dom Samopomocy, do którego mogą uczęszczać osoby cierpiące na przewlekłe choroby psychiczne.
Pan Janusz po raz pierwszy zawitał tam w grudniu 2016 roku. – Kwalifikowałem się, ale nie chciałem uczestniczyć w zajęciach. Jedna z pań z MOPS−u nie dała jednak za wygraną, odwiedziła mnie nawet w domu. Pomyślałem: no skoro pofatygowała się do mnie, to nie wypada mi tam nie pójść i chociaż nie sprawdzić. Później wracałem jej dziękować – wspomina z uśmiechem.
Ośrodek jest dobrym miejscem do nauki. Pan Janusz szczególnie ceni psychoedukację. – To takie mini wykłady z psychologii: uczymy się o emocjach, zachowaniach, relacjach. Poznałem, czym naprawdę jest empatia, asertywność. Kiedy byłem młodszy, wiedziałem na ten temat niewiele. Myślę, że gdybym miał tę wiedzę wcześniej, inaczej potoczyłoby się moje życie – opowiada.
– Mamy u siebie trzydzieści całkowicie różnych osób cierpiących na przewlekłą chorobę psychiczną. Większość z nich byłaby w stanie żyć samodzielnie, ale właściwie nie ruszałaby się z domów – mówi Rafał Biesiada, pedagog i terapeuta. − Przychodzą do nas zarówno chorujący od dziecka, jak i starsi, po studiach, robiący kariery, u których choroba wystąpiła później. Można przez wiele lat żyć np. z depresją i „radzić” sobie z nią np. poprzez nadużywanie alkoholu – tłumaczy.
– Środowisko potrafi wyśmiać depresję, a co dopiero np. schizofrenię – dodaje Sylwia Myślicka, kierowniczka ośrodka, a zarazem fundatorka „Naszej fundacji”, w ramach której działają ŚDS oraz jeleniogórski Klub Samopomocy PASuje.
− Na szczęście są również tacy ludzie, którzy widzą problem i chcą im pomóc. Chorzy przychodzą więc z członkiem rodziny albo sąsiadem. Rzadko sami. Jeśli mają problem z wyjściem ze swojego mieszkania, to tym bardziej trudno byłoby im przyjść tutaj – mówi R. Biesiada.
Jeleniogórski ośrodek może pełnić więc funkcję drugiego domu dla podopiecznych. − Nauczyłem się tutaj zmywania, sprzątania, obierania warzyw – cieszy się Łukasz. – Kiedy przyszedł do nas, to był łobuziak! – śmieje się pani Sylwia, a Łukasz zgadza się z kierowniczką. – Dziś młody chłopak po szkole specjalnej swoim radosnym stylem bycia pozyskał serca nie tylko podopiecznych i personelu. – Bardzo lubi jeździć na zakupy. Jest bardzo lubiany we wszystkich urzędach, sklepach, w hurtowniach – opowiada S. Myślicka.
Środowiskowy Dom Samopomocy w Jeleniej Górze to ośrodek typu A, co oznacza, że jest przeznaczony dla osób pełnoletnich z przewlekłymi chorobami psychicznymi takimi, jak schizofrenia, zaburzenia nastroju: depresja, zaburzenia afektywne dwubiegunowe, zaburzenia lękowe etc. Ośrodek funkcjonuje od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 16. Ma charakter otwarty.
Przeprowadzana jest wstępna rozmowa, by ocenić, czy dana osoba kwalifikuje się do uczestnictwa w zajęciach. Później Ośrodek Pomocy Społecznej (w tym przypadku: jeleniogórski MOPS) przeprowadza wywiad środowiskowy i wydaje decyzję o przyjęciu na zajęcia, a do tych należą m.in. arteterapia, kulturoterapia, trening ruchowy, trening pamięci, nauka języka obcego czy nabywanie kompetencji społecznych (TUS). Więcej informacji na internetowej stronie ośrodka oraz na fanpage.
Całość artykułu przeczytasz w Gościu Legnickim nr 15 na 16 kwietnia lub w e-wydaniu