Pisarz, a zarazem nawrócony legnicki gangster powraca z książką opartą na prawdziwych wydarzeniach. W tle gang terroryzujący Polskę, porwanie nieletniej i siła wiary.
Na półki księgarskie trafiła nowa powieść Pawła Cwynara „Krzycz do woli”. Pochodzący z Legnicy pisarz, a zarazem były gangster, dziś świadczący o swoim nawróceniu w domach dziecka i zakładach karnych, podjął temat prawdziwej historii porwania, które miało miejsce kiedyś w Polsce.
– O tym wydarzeniu dowiedziałem się pod koniec lat 90. od jednego z bossów półświatka, który zajmował się porwaniami ludzi dla okupu. Opowiedział mi właśnie tę historię, a nie dziesiątki innych, ponieważ była po prostu niesamowita – opowiada Paweł. – Akcję postanowiłem umieścić w Legnicy, ponieważ kocham to miasto, w nim się wychowałem i znam je bardzo dobrze – dodaje mężczyzna.
Ośmioletnia Ola [imię zmienione – przyp. red.] nie wraca ze szkoły. Wszystko wskazuje na to, że jest to porwanie. Co ważne, dziewczynka pochodzi z biednego domu, dlatego niemal od razu można wykluczyć porwanie dla okupu. – Poznałem wielu porywaczy, niejedno widziałem, więc temat nie był mi obcy. Ta opowieść „pracowała” jednak we mnie przez lata i w końcu postanowiłem przelać ją na papier – tłumaczy pisarz, który dziś należy do Rycerzy Zakonu św. Jana Pawła II.
Dlaczego opowieść o porwaniu miałaby zachęcić katolickiego czytelnika do sięgnięcia po ten tytuł? – W tej historii doszło do zdarzeń, które po ludzku były niewytłumaczalne. Dowiedziałem się, że na miejscu wydarzeń przebywała pewna modląca się kobieta. Tę kwestię pozostawiam jednak czytelnikom otwartą: możesz wierzyć, że cud stał się za przyczyną jej modlitwy albo nie – opowiada autor książek „Wysłuchaj mnie, proszę” oraz „Picie w zachwycie”.
Książka „Krzycz do woli” (Esprit 2022) to owoc prawie dwuletniej pracy pisarza.