Duchowni przejechali blisko 900 km, by odwiedzić miejsce wydarzenia o znamionach cudu eucharystycznego.
Na początku listopada do legnickiego sanktuarium św. Jacka przybyli dwaj kapłani z Litwy.
- W październiku byliśmy w Sokółce <Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Sokółce leży blisko granicy z Litwą, przyp.red. >. Teraz jednak przyjechaliśmy specjalnie do do Was, jakieś 900 km - mówi ks. Algis Vaickunas z parafii Valkininkai w archidiecezji wileńskiej, który przybył tutaj wraz z ks. Pauliusem Marciulionisem z parafii Seirijai z diecezji wiłkowyskiej (południe kraju). Kapłani nie tylko modlili się, ale również sprawowali Mszę św. - Ja nie jestem tutaj jednak po raz pierwszy. W 2016 r. bowiem, przyjechałem do Legnicy na publiczne wystawienie Relikwii Ciała Pańskiego - uśmiecha się ks. Algis.
Co powie o naszym kraju? - W Polsce wiara jest silna. Zaskakujące jest to, że jest u Was aż kilkadziesiąt miejsc wieczystej adoracji. To szczególna łaska, ona dociera do ciemnych, nawet szatańskich miejsc - mówi ksiądz, który cytował książkę "In Sinu Jesu". - Ona promieniuje i dosięga ludzkiego serca. Wtedy ludzie powracają do Boga, do Najświętszego Serca Jezusowego - przekonywał litewski kapłan, wyświęcony w 1999 r.