Biskup legnicki przewodniczył dzisiejszej miejskiej modlitwie za zmarłych.
We wtorek 1 listopada w Legnicy nie było Mszy świętej sprawowanej na cmentarzach. Za to w cmentarnej kaplicy na centralnej miejskiej nekropolii rozpoczęło się nabożeństwo z celebracją Słowa oraz procesją do pięciu stacji w intencji zmarłych. Modlitwie przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.
Hierarcha w krótkiej homilii przypominał, że św. Paweł często pisał, że nasze doczesne życie jest walką.
- Dlatego o wspólnocie doczesnego Kościoła mówimy, że jest to Kościół walczący. Zmaga się on z pokusami i grzechem. Zaś o Kościele już po drugiej stronie życia mówimy, że to Kościół tryumfujący. Tych członków Kościoła nazywamy świętymi i błogosławionymi. Jakże często ich podobizny zdobią wnętrza kościołów. Wszystko po to, by przypominać nam, że pielgrzymka chrześcijan ma swój kres. Dzisiaj szczególnie o tych świętych myślimy. Jednak jest też Kościół cierpiący. Św. Paweł pisał, że wszystkich czeka sąd, aby każdy z nas mógł otrzymać zapłatę za dobre i złe uczynki. Nie zawsze przecież czynimy dobro. Bóg jest ogniem pochłaniającym. Każdy, kto zbliża się do Niego, zdaje sobie sprawę ze swojej grzeszności. Dzisiaj mamy okazję modlić się za naszych zmarłych. Prosimy, aby Bóg doprowadził ich do wiecznej chwały - mówił bp Andrzej Siemieniewski.
W modlitwie wzięło udział około 100 wiernych oraz kapłani z większości parafii z Legnicy.