– Szyjąc, haftując, wyszywając te rzeczy, mam świadomość, że będzie na nich leżał sam Jezus Chrystus, Jego Ciało – mówi Teresa Kot.
To jest praca dla ludzi z ogromnym sercem. I ostrymi nożyczkami. Bo tutaj trzeba uciąć równo. Naprawdę równo, bo później widać każdy milimetr różnicy.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.