W sobotę 22 października br. odbędzie się wielki bieg na wieżę krzeszowskiej bazyliki mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP. Udział w nim może wziąć każdy, bez względu na wiek. Do pokonania będzie około 196 schodów (około bo w zależności od liczącego podawane są wartości 196 albo 198 schodów). Zawody będą w pełni amatorskie ale w pełni profesjonalnie przygotowane z m.in. pomiarami czasu, pamiątkowymi koszulkami oraz medalami. 

Bieg będzie się składał z trasy dookoła placu przed bazyliką oraz wbiegnięcia na wieżę. Zapisy będą odbywać się w dniach od 12 października (środa) do 19 października (środa) a wszystkie szczegóły można poznać wchodząc na stronę wydarzenia na platformie Facebooka: TUTAJ.

Wydarzenie będzie miało miejsce równo w 109. rocznicę pożaru, który 22 października 1913 roku strawił jedną z wież dzisiejszej bazyliki. Grzegorz Żurek z sanktuarium mówi, że na pewno sam pożar był wydarzeniem strasznym, ale docelowo przyniósł dobro w postaci wybudowania metalowej klatki schodowej w miejsce spalonej drewnianej.

- Dzięki temu teraz wieżą jest bezpieczna dla zwiedzających i może pełnić rolę punktu widokowego. A teraz w rocznicę pożaru będziemy mogli zorganizować biegu - mówi Grzegorz Żurek z sanktuarium. - W przygotowaniu wydarzenia bardzo ważną rolę pełni Grzegorz Kłębczyk. Jest to strażak, który we wrześniu, w rocznicę ataku terrorystycznego na WTC w Nowym Jorku, zorganizował wejście strażaków na wieżę aby upamiętnić nowojorskich strażaków, którzy tamtej akcji ratowniczej - mówi Grzegorz Żurek.

Wydarzenie wpisuje się w działania sanktuarium o charakterze turystycznym. 

- Chcemy nawiązać do historii i promować nasze sanktuarium. Wielu turystów przyjeżdżających do naszego sanktuarium nie wybiera tego miejsca ze względu na swoją wiarę, a tylko ze względów historycznych czy też walorów geograficznych okolicy. Ale i oni, i to nierzadko, zachwycają się istotą sanktuarium i przystępują np. do spowiedzi świętej. Taka sportowa propozycja także może stać się pretekstem do odwiedzenia sanktuarium i odkrycia walorów religijnych - mówi Grzegorz Żurek.