Życie czynne potrzebuje solidnego fundamentu modlitwy, o czym przypominają legnickie siostry klauzurowe.
Z siostrami zakonnymi pierwszy raz spotkałam się w czasach liceum, ale były to siostry bezhabitowe. O zakonnicach żyjących za klauzurą dowiedziałam się natomiast z książki – opowiada s. Cecylia Góral OSC tuż przed wspomnieniem znalezienia ciała św. Klary. Jest jedną z trzech ubogich sióstr świętej Klary zamieszkujących najwyższe piętro budynku Legnickiej Kurii Biskupiej i byłego Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy. – Pragnienie wstąpienia do zakonu zrodziło się we mnie pod wpływem filmu Zeffirellego „Brat Słońce, siostra Księżyc”. Wtedy po raz pierwszy spotkałam się z postacią Biedaczyny z Asyżu. Myślałam: „Szkoda, że nie jestem chłopakiem i nie mogę zostać franciszkaninem” – śmieje się s. Cecylia, która dopiero później odkryła zakon klarysek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.