Drugi termin naboru do seminarium

Kandydaci są proszeni o osobiste zgłoszenie się do Rektoratu WSD w celu przeprowadzenia rozmowy wstępnej. Dane do kontaktu: Legnica, ul. Jana Pawła II 1, tel. (76) 724 41 25, (76) 724 41 39; mail: wsdlegnickie@gmail.com.

Egzamin wstępny (termin II) odbędzie się 19 września 2022 roku o godz. 10.00 (poniedziałek). Szczegóły (m.in. potrzebne dokumenty) na stronie wsdlegnica.pl.

***

Rozmawiamy z ks. dr. Piotrem Kotem, rektorem WSD, o rozeznawaniu powołania i formacji nie w Legnicy a we Wrocławiu:
Jędrzej Rams: Czy do seminarium zgłaszają się tylko osoby pewne swojego powołania czy też przychodzą ci, których pociąga kapłaństwo w sposób, którego może nie potrafią do końca zdefiniować? Czy warto wówczas przyjść na rozmowę, stanąć do egzaminu?

Ks. Piotr Kot: Zasadniczo na rozmowę przychodzą osoby, które w momencie podejmowania decyzji są przekonane, że to co słyszą w głębi swojego serca, jest wezwaniem do pójścia za Chrystusem, stawania się jego uczniem. Nie jest to decyzja ostateczna. Wiele z tych osób podejmuje formację seminarium właśnie w tym celu, by dać sobie czas na rozeznanie tego głosu. To dokonuje się w środowisku jakie tworzy Wyższe Seminarium Duchowne. Ci młodzi mężczyźni bardzo często już wiedzą na czym polega formacja seminaryjna. Wielu z nich przyjeżdża wcześniej na rekolekcje organizowane przez naszą wspólnotę i oni są przygotowani na to, że czas seminaryjny jest czasem weryfikacji swoich pragnień, weryfikacji głosu rozbrzmiewającego w ich wnętrzu. Warto by te osoby, które nie do końca są pewne bądź mają jakieś wątpliwości, żeby zgłosiły się na rozmowę z wielkim otwarciem, by przyjąć rozeznanie Kościoła.

Jak to było z odkrywaniem powołania u księdza? Czas w seminarium w tym pomógł?

Kiedy ja rozeznawałem moje powołanie do kapłaństwa, miałem wewnętrzne prowadzenie przez Słowo Boże. Wiele godzin dziennie spędzałem czytając Słowo Boże. I serce pałało mi kiedy czytałem opowiadania ewangeliczne o powołaniu uczniów, opowieści jak szli przez Galileę i Judeę. Rozpalało mnie to wewnętrznie, nie dawało spać. Rozeznawałem to w głębi mojego serca. Dlatego właśnie seminarium traktowałem jako moment szczerego otwierania się na Słowo Boże, obecność Ducha Świętego i wspólnotę jaką tu tworzyliśmy. Wszystko po to by rozeznać czy głos, który słyszałem wewnątrz serca, jest głosem od Jezusa.

Czyli formacja a może inaczej - czas rozeznawania powołania wewnątrz wspólnoty seminaryjnej to czas rzeczywistego duchowego, wewnętrznego zysku?

Na pewno każdy etap formacji jest czasem wielkiego zysku. Z doświadczenia bycia rektorem mogę powiedzieć, że wielu kandydatów będących w seminarium przez kilka miesięcy a czasami nawet i lat, gdy przeżywali ten czas tutaj w sposób bardzo szczery, to nawet gdy odchodzili, byli wdzięczni, że mogli przeżyć ten czas w seminarium. Poznali tutaj siebie samych, poznawali i kształtowali swój charakter, pogłębili swoją wiarę, poznali lepiej Kościół. To nie będzie czas stracony, ale pod warunkiem, że zgłaszająca się osoba chce to zrobić w sposób szczery. Zachęcam więc każdego, kto jest rozpalany w sercu, pociągany, by przyjść i spróbować.

Głośnym echem w mediach rozeszła się informacja o przeniesieniu formacji do Wrocławia i do Świdnicy. Czego oczekujemy po tej zmianie?

Decyzja została podjęta w ramach metropolii, a jest spowodowana niewielką liczbą kleryków. W tym momencie jest ich w naszym seminarium 14 plus na ten moment zgłosiło się 3 kandydatów do formacji na roku propedeutycznym. Jest jeszcze drugi termin naboru. Niemniej ta liczba jest skromna, a formacja seminaryjna jest formacją wspólnotową i wymaga dynamiki wspólnotowej. Oczywiście że każdy wolałby, aby przygotowanie do kapłaństwa mogło odbywać się w naszej diecezji. Tak dotychczas było i tworzyliśmy bardzo dobre środowisko. Cieszyliśmy się obecnością kleryków i jak wynika z rozmów z nimi, oni także mówili, że formacja w tym miejscu ogromnie dużo im dawała. Przyjmujemy do wiadomości, że musimy też spełniać kryteria Stolicy Apostolskiej. W 2020 roku została wydana instrukcja o afiliacji studiów seminaryjnych do wydziałów teologicznych. Minimalna liczba studentów to 30 a naszych kleryków jest około 15-18. To za mało na teraz, ale mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że powołań będzie na tyle dużo, że będziemy mogli powrócić z formacją do naszej diecezji.