Mieszkańcy zapraszani są na spotkania, w trakcie których mają otrzymywać darmowe laptopy. Często jednak wychodzą z pokaźnym długiem.
W czwartkowe przedpołudnie w jednym z legnickich hoteli odbędzie się spotkanie, przed którym przestrzega miejski rzecznik konsumenta: "9 czerwca o godz. 10 będą rozdawać tzw. laptopy (...). Te wspaniałe laptopy to zabawki po 5 zł. Oczywiście, żeby dostać "laptop" za 5 zł, trzeba parę tysięcy wydać na pokazie. Nie muszę pisać, że przestrzegam po raz enty Państwa" - napisał Tomasz Strojek na fanpage Miejski Rzecznik Konsumentów w Legnicy.
Naciągacze nęcą zwłaszcza osoby starsze, choć ich grupa docelowa to 40+. Bez podania przedziału wiekowego spełniającego ich kryteria nie dowiemy się nawet o miejscu i terminie spotkania. Posiadają numery telefonów. Wielu odbierających nie wie jednak, że odpowiada im komputer. - To są zwykłe boty (automatyczny system, który odtwarza wcześniej nagraną treść - przyp.red.) - tłumaczy rzecznik.
Dlaczego, pomimo tylu ostrzeżeń, ofiar oszustw wciąż nie brakuje? - Szczerze? Nie mam pojęcia. Jeszcze dziś dzwoniła do mnie pani, która strasznie płakała i stwierdziła, że nie wie, dlaczego udała się na pokaz. Ma niską emeryturę, a została tak zmanipulowana, że podpisała umowę opiewającą na 24 tys. zł - opowiada rzecznik.
Osoby starsze są łatwym celem, komornik zajmuje im później świadczenie emerytalne. - Większość myśli, że kiedy pójdzie na takie wydarzenie, to nic nie kupi, a może dostanie. Będąc już jednak na miejscu, nie może ustrzec się przed podpisaniem umowy, ponieważ jest poddawana bardzo specjalistycznym manipulacjom przez osoby wyszkolone - dodaje pan Tomasz.