W zakrystii jeleniogórskiej świątyni mieści się stoisko nazwane na cześć zakonnika, który poświęcił temu miejscu prawie trzydzieści lat swojego życia.
Wszyscy znali go z tego, że obsługiwał swój wózeczek z gazetami. Zawsze po Mszy św. wołał i prosił wiernych, by je kupowali. Miał nawet swoje specjalne powiedzonka − o śp. br. Teodorze Herczyńskim mówi o. Grzegorz Sekuła SP, obecny proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Jeleniej Górze-Cieplicach. – Wypominał ludziom, że nie chcą czytać – śmieje się pijar. – Najpierw sam je czytał, a potem wzywał: „Czytajcie, bo ciekawy artykuł!” – wspomina o. Kazimierz Zborowski SP, który z o. Teodorem znał się od lat. – Znaliśmy się od lat nowicjackich. Pracowaliśmy razem w diecezji kieleckiej, w dawnym domu nowicjatu w Hebdowie – opowiada. – Zawsze był bardzo rzetelny i sumienny – wspomina współbrat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.