Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Bez Niego nie ma życia

Liderka zgorzeleckiej Odnowy w Duchu Świętym, obchodzącej w kwietniu swoje 30-lecie, opowiada o początkach wspólnoty, zbliżaniu się do Pana Boga i o tym, jak działa Trzecia Osoba Trójcy Przenajświętszej.

Już od trzech dekad działa w Zgorzelcu międzyparafialna wspólnota Odnowy w Duchu Świętym „Dzieci Żyjącego Boga”.

– Jesteśmy przedłużeniem Ruchu Światło–Życie ks. Franciszka Blachnickiego. 30 lat temu grupa kilku małżeństw pojechała na rekolekcje do Wrocławia i doświadczyła tam żywej relacji z Bogiem, innego wymiaru modlitwy. Przez rok spotykaliśmy się w domach, a w 1992 r. weszliśmy w struktury Kościoła. Od tego momentu liczymy zawiązanie wspólnoty – opowiada Anna Zienkiewicz, liderka. Mimo że Odnowa w Duchu Świętym nie jest już żadną nowinką wśród chrześcijańskich wspólnot, to pani Anna przekonuje sceptyków. – Żyjemy tym, co mówi nam Kościół. Mamy naszego opiekuna (od niedawna jest nim wikariusz parafii ks. Stanisław Zaremba – przyp. red.), który pilnuje naszej tożsamości, byśmy nie pobłądzili – opowiada kobieta, podkreślając, jak ważny jest dla nich Katechizm Kościoła Katolickiego.

– Jestem z tego pokolenia, które co prawda modliło się w kościele, ale tak naprawdę dla nas „Bóg był w niebie, a ja na ziemi” – wspomina pani Ania. – Bałam się Go. Taka wiara jest tak naprawdę martwa. Dopiero na pielgrzymce poznałam Boga żywego, ale i tak świadomość własnej grzeszności, strach z nią związany ograniczały mnie przed wejściem w głębszą relację. W Odnowie natomiast doświadczyłam miłości Pana Boga, Jego żywej obecności w moim sercu. Tego, że mnie kocha – opowiada liderka.

Pani Anna twierdzi, że bycie w Odnowie pomaga w nawiązaniu relacji z Bogiem. Wśród często wspominanych fundamentów duchowości wspólnoty jest zdanie: „Bóg jest miłością – jestem kochany”. – Najważniejsze to uwierzyć, że Pan jest miłością miłosierną. Tego uczymy się każdego dnia – opowiada pani Ania.

Pierwsze skojarzenia z Odnową w Duchu Świętym to modlitwa uwielbienia. – Pomimo cierpień i trudów ona unosi nas do góry, serce otwiera się na łaskę. Nieraz trwa to długo, ale warto – przekonuje liderka. Szczególną formą tej modlitwy jest spotkanie uwielbieniowe, które przebiega według pewnego schematu. – Na początek zapalana jest świeca jako symbol światła Chrystusa. Prosimy o jedność we wspólnocie, dziękujemy za Kościół. Uwielbiamy psalmami, fragmentami Pisma Świętego, wreszcie własnymi słowami. Mówimy jak dzieci do Ojca. Każdy inaczej. Nasze dzieci uwielbiają tańcem, a niektórzy po prostu modlą się ciszą – wymienia pani Anna.

Jak rozpocząć swoją przygodę z Odnową? Wystarczy po prostu przyjść. – Zapraszamy na nasze spotkania, popatrzcie, jak się modlimy, pomódlcie się z nami. Możecie zostać albo w każdej chwili odejść – zaznacza liderka.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy